Oj laseczki, macie rację z tymi gusłami. Ile to wyuczonych zielarek - które faktycznie ludziom pomagały w ciemnowieczu, spalono na stosach, a "uznani lekarze" nic nie mieli w zanadrzu, tylko pijawki ( też przydatne obecnie, np. przy doszywaniu utraconych palców) mieli na wszystko w torbie lekarskiej. A los czarnych kotów to już w ogóle masakra
Jestem przeciwko wszelkiemu zacofaniu, ciemnogrodowi, fanatycznemu religiofaszyźmie
Nowiny dla czekających na obrazki. Mam nieplanowany urlop L4 do końca przyszłego tygodnia, to nadrobię zaległości. Staś mi się wyłożył na obustronne zapalenie uszu...

Ja mam "tylko" zawalone zatoki i miejscowo antybiotyk. On jedzie z torpedującym cały organizm..
