 
 Kubuńcio właśnie śpi z głową na selerze.
Jeśli przez najbliższe dwa tygodnie nie znajdzie domu, połączę go z jego synkiem, Filipem (aktualnie na odkarmianiu u mamy) i pójdą do adopcji razem. Może jacyś chętni na piękny duet?

A oto i Filip:
Moderator: silje
 
 
 , syneczek przesłodki
 , syneczek przesłodki 
 Tatuś z resztą też niczego sobie
 Tatuś z resztą też niczego sobie  Trzymam kciuki za domek
 Trzymam kciuki za domek  



 Nie jest przesadnie strachliwy, ale podejrzewam, że świnkowy kolega zachęci go do większej aktywności i sprawi, że będzie bardziej radosny. Na razie głównie leży. Jedzenia poskubie (głównie sianko i ziarno - mieszam mu z granulatem, ale na razie wybiera tylko zboża), ale bez rewelacji.
 Nie jest przesadnie strachliwy, ale podejrzewam, że świnkowy kolega zachęci go do większej aktywności i sprawi, że będzie bardziej radosny. Na razie głównie leży. Jedzenia poskubie (głównie sianko i ziarno - mieszam mu z granulatem, ale na razie wybiera tylko zboża), ale bez rewelacji.

 
 
 Także przed wydaniem do adopcji musimy się przeleczyć. Pierwsza dawka preparatu zwalczającego niechcianych lokatorów już została wykroplona.
 Także przed wydaniem do adopcji musimy się przeleczyć. Pierwsza dawka preparatu zwalczającego niechcianych lokatorów już została wykroplona.