Balbinka i Fiona za TM :,((

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
ODPOWIEDZ
balbinkowo

Re: Balbi i Fiona - ech, nawrót choroby :(

Post autor: balbinkowo »

martuś pisze:Eh Balbi :sadness: Może oprócz zębów dolega jej coś jeszcze? Robiliście jej badanie krwi, usg? Jak wyglądają siekacze? Równo ma starte czy po skosie?
martuś zaczyna się tak samo jak wcześniej - je coraz mniej, małe bobki, chętnie zajada zielone, jedzenie "przerzuca" na prawą stronę, waga spada... :( Co do siekaczy to górne już się różnią długością, ściera mocniej z prawej strony.
Z badań to miała tylko rtg (jeszcze w Opolu) i potem zaglądanie dopyszczne ;) Myślisz że warto porobić inne badania?
dorotezko chętnie spróbujemy, spróbuję wszystkiego, byle by zachęciło ją to do jedzenia.
Ja trzymam również :fingerscrossed: za Pigielkę... 2 małe niejadki :sadness:
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7496
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Balbi i Fiona - ech, nawrót choroby :(

Post autor: dortezka »

a Piasecki oglądał to zdjęcie robione w Opolu?

Bo wiesz.. u mnie też było tak, że zaglądał (z resztą nie tylko on), nie było nic widać więc uśpił i pozaglądał.. i powiedział mi dokładnie to, co Tobie.. że się z tyłu zrobiła ostroga na ząbkach która raniła policzek i on to spiłował.. I przyniósł ją.. Poprosiłam go więc, aby zrobił jej jeszcze zdjęcie za jednym "uśpieniem".. no i okazało się, że ma przerwy między górnymi zębami które też mogą powodować problem. Może macie podobnie?
Wiesz.. na pewno ją te zęby bolą.. je, ale nie tak jak w pełni zdrowa świnka a więc ząbki ie ścierają się tak jak powinny.. i po jakimś czasie się to wszystko odnawia..
Spróbuj z lucerną (to co moja Piguta o dziwo jako jedyne je ma lucernę właśnie), do tego jakieś długie suszki (my z tych najchętniej pochłanianych mamy m.in. owies i kukurydzę z JR Farm..) i jej to wkładam do pyszczka i zjada..
ew. też działało, ale nie zawsze bo Pigi jest humorzasta :szczerbaty: rozdrobnione wszystkie pokarmy jakie mam, rozmiękczone z wodą ale do takiej konsystencji, żeby można było z tego małe kuleczki lepić.. i jej do paszczy dawałam.. jak miała dobry humor, to się zajadała bo to jednak miękkie.. a karma która zawsze jakieś kalorie ma.

aaaaa.. i jeszcze sypnij do karmnika płatków owsianych (tylko górskie, nie błyskawiczne). Mój Grubsonik też je pochłania z prędkością światła..

jedyny minus.. przy tym wszystkim w górę na wadze może Ci pójść Fionka która będzie Balbinke podjadała :lol:

trzymamy kciuki i czekamy na wieści po wizycie :fingerscrossed: :buzki:
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
balbinkowo

Re: Balbi i Fiona - ech, nawrót choroby :(

Post autor: balbinkowo »

Sorki że dopiero dzisiaj, ale już piszę jak nam poszło we Wrocławiu...
Dr. Piasecki oglądnął Balbi, zaglądnął do pyszczka i powiedział że nadżerka się odnowiła. Ewidentna ranka. :( Chyba drażni/rani ją tylny ząb. Tak więc znowu ją uspał i zabrał na zabieg. Powiedział że była tam ostroga odrastająca od zęba dokładnie w miejscu ranki. Być może wcześniej jej nie zauważył, bo była w trudno dostępnym miejscu, dopiero endoskopem ją zobaczył, od tyłu. Wyciął dużo tego zęba w tym miejscu, rankę oczyścił i oddał mi Balbi. Jak się wybudziła, to dostałam lek p/bólowy i pojechałyśmy na 'majówkę'. Będziemy czekać czy będzie się to odnawiało, :fingerscrossed: aby już to dziadostwo do nas nie powróciło.
Wczoraj dojechałyśmy koło 22 do dziadków, dałam Balbi jeszcze p/bólowy i karmę, po czym wzieła się za jedzenie. Nie mogłam oderwać od niej wzroku, jadła wszystko (chyba lek zaczął działać): sianko, warzywka, suchą karmę, suszki... pochłaniała po prostu wszystko :shock: Waga skoczyła w górę, ja szczęśliwa.
Dziś już nie jest tak różowo. Dokarmianie przyjęła niechętnie, sama niewiele skubiąc, ale zielone jej wchodzi bez zarzutów. Kupki się poprawiły jeśli chodzi o ich wielkość ale za to dogadzanie jej z zielonym, spowodowało rozmiękczenie bobów. Damy sobie z tym radę.
Tak więc trzymajcie kciuki aby Balbinka wyszła z tego jak najszybciej a ranka się pięknie zagoiła :please:

dorotezko zdjęcie dr oglądał ale zrobili je w Opolu bez głowy, bo wtedy była teoria że problemy z niejedzeniem są spowodowane żołądkiem :glowawmur: Dziękuję CI bardzo za wszystkie podpowiedzi, na pewno skorzystam.
Miłasia
Posty: 2855
Rejestracja: 21 sie 2013, 18:03
Miejscowość: Włocławek
Kontakt:

Re: Balbi i Fiona - ech, nawrót choroby :(

Post autor: Miłasia »

Ech te zęby :( , trzymam bardzo mocno kciuki za Balbi, jedz malutka i przybieraj na wadze.
Oby teraz wszystko było dobrze :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
Dzima
Posty: 10135
Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
Miejscowość: Rogoźno
Lokalizacja: Wielkopolskie
Kontakt:

Re: Balbi i Fiona - ech, nawrót choroby :(

Post autor: Dzima »

Balbi :fingerscrossed: Zdrowiej, wszyscy u mnie trzymają za ciebie kciuki!
Pyrka
Za TM :candle: Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10214
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Balbi i Fiona - ech, nawrót choroby :(

Post autor: martuś »

Ranka na pewno musiała ją boleć :sadness: Trzymam kciuki żeby ząbki już się ładnie ścierały :buzki:
PS nie wiem czy pisałam to już u Ciebie w wątku :redface: Ponoć na ścieranie trzonowców bardzo dobry jest trovet - moje panny uwielbiają!
Obrazek
balbinkowo

Re: Balbi i Fiona - ech, nawrót choroby :(

Post autor: balbinkowo »

martuś nie pisałaś tego u mnie, a to Trovet ma karmy dla świnek morskich? Myślałam że tylko dla kotów i psów :think:

P.S. Dziękujemy wszystkim za kciuki :buzki:
koni

Re: Balbi i Fiona - ech, nawrót choroby :(

Post autor: koni »

My też jemy trovet, z wielkim smakiem. CC praktycznie odstawione...tylko czasem poskubią.
Na Witku mogę potwierdzić, że trovet zadziałał. Wcześniej ledwo miesiąc wytrzymywał i zaczynał memłać....teraz jest (nie pamiętam dokładnie) 1,5 miesiąca po korekcie i zero oznak przerostu trzonowców.
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7496
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Balbi i Fiona - ech, nawrót choroby :(

Post autor: dortezka »

balbinkowo.. na początek kup jednak małe opakowanie tego trovetu bo drogi jak nie wiem a moje wzgardziły :lol: tym bardziej Pigi, ona póki co wybiera bardziej chrupiące i łatwe do pogryzienia.
Szkoda, że nie poprosiłaś Piaseckiego o prześwietlenie paszczy skoro znów ją pod narkozę dawał.. u mnie tak wyszły problemy z gónymi zębami czego nie widział tylko zaglądając.
Oby szybciutko się ranka zagoiła i Balbinka ładnie jadła :fingerscrossed:
Po narkozie to niby norma, że świnka pałaszuje wszystko, bo narkoza jest też jak przeciwból. U mnie Pigi po przyjściu do domu też zajadała wszystko.

U mnie póki co naljepiej "wchodzi" Brit, CN, przysmaki Brit no i suszki..

Balbinko, zobacz jak Fionka się zajada, chyba nie pozwolisz jej zjeść wszystkiego samej ;)
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
Awatar użytkownika
Dzima
Posty: 10135
Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
Miejscowość: Rogoźno
Lokalizacja: Wielkopolskie
Kontakt:

Re: Balbi i Fiona - ech, nawrót choroby :(

Post autor: Dzima »

I jak tam jedzenie Balbi? U mnie Szkatuła zaskoczyła poduszeczkami owsianymi http://www.zooplus.pl/customerpicturedi ... stka/30838 teraz dopiero zaczyna chrupać karmę. Najbardziej serce boli jak nie można dawać trawki i innego zielonego, a tylko to by chciała jeść :(
Pyrka
Za TM :candle: Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”