Z Gin jest dobrze.
Węzły chłonne jeszcze lekko powiększone, ale zmniejszyły się od poprzedniej wizyty. Antybiotyk ma dobrać do końca, czyli jeszcze do soboty. Tylko teraz ciężej zrobić bo wyrywa się.
Pięknie sama je.
Spaceruje w kółko po klatce. Sama jeszcze nie wychodzi z klatki ale wyjmuję ją żeby pochodziła po dywanie. No a później problem ze złapaniem jej, ucieka spryciula
