
Puckowe futerka- Cezarek*, Diablik i Bambolina plus Ryszard pies
Moderator: silje
- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13537
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
Re: Puckowe futerka - cztery kosze, pies Ryszard i DT
Mam problem, bo jemu jutro trzeba dać jeść małymi porcjami - rano dam o 9 a potem to jestem w domu o 20 dopiero. Trzeba by dać pomiędzy tymi godzinami ze dwa razy jeszcze albo raz chociaż. Z pracy się nie wyrwę, bo koleżanka chora a taka wyprawa to 1,5 h minimum. Sąsiadka nie może, Natalinka nie może ... Help!!!! 

Re: Puckowe futerka - cztery kosze, pies Ryszard i DT
Pewnie godzina "po 16tej" niewiele da, bo zza miedzy taką godziną ewentualnie mogę służyć.
- martu.ha
- Posty: 1642
- Rejestracja: 31 lip 2013, 14:32
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Puckowe futerka - cztery kosze, pies Ryszard i DT
szpitalik PV ? 

- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13537
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
Re: Puckowe futerka - cztery kosze, pies Ryszard i DT
Ufff ... alarm odwołany. Tz tak sobie ułoży pracę żeby zajrzeć do niego ze 2-3 razy w ciągu dnia. Myślałam o szpitaliku, tylko oni tam nie bardzo są przystosowani do psów, plątałby im się tam pod nogami, a jakby jakiś pies przyszedł to byłby krzyk.
Re: Puckowe futerka - cztery kosze, pies Ryszard i DT
Rysiek, Ty się nie wygłupiaj
Bo będziesz chodził w kagańcu jak Toffi swego czasu
Zdrówka 



- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23202
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Puckowe futerka - cztery kosze, pies Ryszard i DT
Rychu jak niemowlę z chorym brzuszkiem... 

- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13537
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
Re: Puckowe futerka - cztery kosze, pies Ryszard i DT
Ryszard jest z wenflonem, umocowanym żółtym plasterkiem w łapki. I stoi w kuchni i pyta "Czy będę jeść"? Nie! Dopiero jutro! I nie masz po co tu przychodzić co chwilę i pytać, dieta !
- Inez
- Posty: 2175
- Rejestracja: 12 lip 2013, 17:49
- Miejscowość: Niedzica
- Lokalizacja: Niedzica
- Kontakt:
- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13537
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
Re: Puckowe futerka - cztery kosze, pies Ryszard i DT
Poszliśmy rano , niezapisani na zastrzyk. Dr Ania zrobiła nam szybko "w przelocie". To biotyl, bolesny w podawaniu.
Wczoraj podawany domięśniowo, Ryś podobno bardzo płakał i 2 h kulał na nogę. Więc dziś - podskórnie. Ale podobno szczypie, więc wszyscy zwarci i gotowi na płacze i jęki. A Ryszard? Nic. Kamienna twarz. "Nie będziecie mi dyktować, kiedy mam wyć a kiedy nie!"
Wczoraj podawany domięśniowo, Ryś podobno bardzo płakał i 2 h kulał na nogę. Więc dziś - podskórnie. Ale podobno szczypie, więc wszyscy zwarci i gotowi na płacze i jęki. A Ryszard? Nic. Kamienna twarz. "Nie będziecie mi dyktować, kiedy mam wyć a kiedy nie!"

- Inez
- Posty: 2175
- Rejestracja: 12 lip 2013, 17:49
- Miejscowość: Niedzica
- Lokalizacja: Niedzica
- Kontakt:
Re: Puckowe futerka - cztery kosze, pies Ryszard i DT
On Was bardzo efektywnie szkoli po prostu


