Dokarmiam ja
Obieraczka posiekałem marchewkę i wcina aż miło patrzeć

Ogórkiem jednak gardzi, papryką tez.
Teraz leży na boku, chyba trochę jest zmęczona.
Wydaje mi się, że boi się ruszać.
Opatrunek ją raczej nie krępuje, ma wolne trzy łapki.
O usypianiu staram się nie myśleć.
Wole jej ulżyć jak najszybciej, a wet powiedziała że ma mocno połamane kości do tego odprysk z jednej ustawił się w poprzek co widać na zdjęciu i utkwił w mięśniach

do tego ma wyłamaną w stawie

masakra.
Gdybym wiedział, że sie może tak uszkodzić.
Nigdy nie pozwoliłbym jej buszować po tapczanie.