
Jak to przy sobocie wszystko poprane, od nowa ułożone, klatka lśni ( przez pierwsze 5 minut bo potem bobki się wysypują z doopek

Ale laski sprawdzają swój wybieg wokółkaloryferowy (zaraz po trawingu - specjalnie wybrałam się kaszląca z chaty po świeże źdżbła)
"Szuuukaj Duża!!!"

"No dobra..Znalazłaś..Ale Kasi tu nie ma!"

"Wymiekam, żółte mam oczy.."

"No co!!! SIKAM!!! Zero prywatności..."

"Spoko Kasia, może cię nie zauważyła?"

"Ale słoneczko...Opalam się.."


"Ja bym tak się nie wystawiała.."

"Masz kurde rację..Od tego słońca zaschło mi w gardle!"


Witam Dropsia!
