Hej, nazywam się Berta pseudonim "czasem ciąża czasem nie". Ta okropna, straszna, Duża powiedziała że występuję w sesji dla SPŚM. Wszystko dobrze, tylko ta żółta kura mnie niepokoi...
Bazia zjadła kawałek folii. Dostał się tam z sianem które kupiłam w zastępstwie, nie zauważyłam wkładając jej pół opakowania Na szczęście ma się dobrze, apetyt ma przeogromny. Dostaje witaminy i probiotyk z wodą Dziewczyny niezbyt ogarniają jak jeść seler naciowy.
Jestem za - dostanę od SPŚM becikowe? Zaraz zaczniemy mamusiować, gadać o kupkach i pieluchach.
Dziewczyny ciężko złapać. A jak już je mam to są tak spięte że ani nic nie pełza ani nic nie skacze. Niech baby pojedzą, jak zjedzą to spróbuję wymacać.
Też uważam że becikowe by się przydało, szczególnie że warzywa pochłaniane są u mnie w zawrotnym tempie Nie mogę sobie wyobrazić ile muszą zjadać panny 3xB!
U mnie nic nie pełza, za wcześnie chyba. Ale u Berty to już jest szansa na ruchy maluszków? Czy też jeszcze za wcześnie?
U Berty nic ostatnio nie wyczułam. Ma też dość mały ten brzuch więc jest szansa że ją Boryna oszczędził
Panny B zjadają przeciętnie tyle co moje wszystkie 5 świń. A nawet więcej