Moje dziewczyny zaczynają robić małe postępy

Są już w stanie posiedzieć trochę na wybiegu bez szaleńczych ucieczek. I chociaż na razie wygląda to jak zabawa w chowanego, w której w większości to Snowy się chowa, to zdarzają się też momenty wspólnego jedzenia sianka, a Snowy nawet czasem daje się powąchać

Mufcia też coraz częściej jest zajęta szukaniem jedzonka niż przeganianiem Snowy. Zastanawiam się tylko skąd u mojej panikary bierze się taki strach przed Mufcia

Jest starsza, jest na swoim a Mufcia nie robi jej krzywdy. Ale czuję, że jak obie jeszcze trochę się uspokoją to będzie na prawdę dobrze. Tym bardziej, że tak ładnie się zaczęło
