Przyjaciele Lorda Pontusa

[porcella]

No właściwie, to stale. Teraz mniej, bo go Owca podstrzygła. Ale zaczyna ślepnąć na prawe oko, stawy sztywnieją, wiesz, to jest koleś po siedemdziesiątce raczej.
Taki trochę Dziadek Poszepszyński.
Wszyscy mają grube tyłki, to fakt, tylko Nicek trzęsie gładkim, a Loczek podrzuca kudłatym.
O, pokładli się właśnie wszyscy i wyciągnęli kopyta.

[zagli]

Porcelko, a wiesz, że ja mam już całkiem solidną plantację oregano od Ciebie To pokolenie sadzonek z tego pamiętnego dnia, kiedy Klaudiusz został uprowadzony

[porcella]

Na zdrowie Niewiele spotkałam świnek, które nie lubią tej roślinki.

[joanna ch]

A u mnie aloes rośnie wciąż

[porcella]

i umawiamy sie, że niech rośnie, to nie bedzie potrzebny. No chyba, że świnki ugryzą Dużą

[martu.ha]

Ech, a u mnie oregano powoli zarasta dostęp do okna, świnie wzgardziły - wszystkie 6! To będę miała do sałatki
Pontusie, nie martw swoich ludziów!

[porcella]

[katiusha]

Te kędziorki Panów kojarzą mi się z barokowymi fryzami

[jolka]

a Loczek nie znalazł jeszcze domku na stałe? jakos wyskoczyłam z tematu, wydawało mi się, ze był jakis na oku?
pozdrawiam towarzystwo piekne i oczywiscie mamusię też

[sosnowa]

Towarzysto jest świetne, Lord Pontus widać przyjmuje te podrygi włochate z iście angielską flegmą