Nie zapomnimy o niej
Puchate Siły Tormund chory
Moderator: silje
-
Miłasia
- Posty: 2855
- Rejestracja: 21 sie 2013, 18:03
- Miejscowość: Włocławek
- Kontakt:
- sosnowa
- Posty: 15303
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23234
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Turbulencja[*], Grawitacja, Murgatroida i sunia Łata
kanapy sa dla psów, wiadomo...
zbezczelniała, psica, chyba wie, że jej wszystko wolno
zbezczelniała, psica, chyba wie, że jej wszystko wolno
- gren
- Posty: 1416
- Rejestracja: 14 wrz 2013, 19:21
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa, Targówek
- Kontakt:
Re: Turbulencja[*], Grawitacja, Murgatroida i sunia Łata
Kochana cała przyjemność po naszej stronie. Cieszymy się że mogliśmy pomóc i że Grawitacja już nie będzie samotna.
Mój TŻ w Kościanie widział tą drugą świnkę i mówił że jest ogromna
za łączenie.
Mój TŻ w Kościanie widział tą drugą świnkę i mówił że jest ogromna
Dawna grenouille 
- silje
- Moderator globalny
- Posty: 8107
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
- Miejscowość: Sztum/Czernin
- Lokalizacja: woj. pomorskie
- Kontakt:
Re: Turbulencja[*], Grawitacja, Murgatroida i sunia Łata
Piękny zwierz z tej Murgatroidy! Za łączenie
..
Też mam takie myśli..
Szkodasosnowa pisze:Szkoda tylko, że juz w stadku nie ma jego największej ozdoby
Też mam takie myśli..
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Dorjan, Lotka +21 w DT
- sosnowa
- Posty: 15303
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
-
Marta_K
Re: Turbulencja[*], Grawitacja, Murgatroida i sunia Łata
Faktycznie spora ta kilkumiesięczna świnka ;-)i urok osobisty też ma spory
Ładniutka kruszynka 
- sosnowa
- Posty: 15303
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Turbulencja[*], Grawitacja, Murgatroida i sunia Łata
Jak to teddik, będzie z niej kawał baby. I naleśnik galanty 
- sosnowa
- Posty: 15303
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Turbulencja[*], Grawitacja, Murgatroida i sunia Łata
Na razie siedzą przez kraty w osobnych klatkach. Dziś Grawiśka te kraty gryzła od strony Murgencji. Odnowiły się rany w prętach zadane przez tą samą paszczę, gdy po sąsiedzku była Turbula
Murgula wczoraj i przedwczoraj odbywała wyleż i wyliż u Dużego na klacie, bardzo profesjonalnie, nawet się wypowiedziała obszernie, acz cicho. Był też obsik wszystkich Dużych. Duża Baba to nawet dawała cykorię na podrapanym dekolcie! Oraz śmierdzącym Grawiśką, co przyczynilo się do niejakiego napięcia mięśniowego, ale nie, żeby cykorię zostawić, na to nie liczcie!Zapach został zresztą niezwłocznie zneutralizowany, ma się te zasoby na czarną godzinę! No i drze się o zielone również, baaaaaardzo profesjonalnie, z ręki też weźmie, a co się ma marnować. Jeszcze na wszelki wypadek trzeba spylać przed Złowieszczą Łapą, tym bardziej, że tak chyba wypada, bo duża puchata po sąsiedzku też to robi, może tutaj taki rytuał mają?
Jak więc widać, jest dobrze i powinno być jeszcze lepiej.
Dodam, że na tym osikanym i podrapanym dekolcie potem dłuższy czas spoczywała Grawitacja na wyleżu nr 2.
Niestety problem niejaki też jest, bo Puchata od kilku dni średnio bobczy, w sensie częstotliwość i ilość nie halo, bo jakość ok. Trochę pomaga trio parafina, bobotic enteroferment, ale jeszcze nie jestem zadowolona. Na Turublę też tak zareagowała w zeszłym roku, widać to jej sposób na stres niestety. Pracujemy nad tym.
Murgula wczoraj i przedwczoraj odbywała wyleż i wyliż u Dużego na klacie, bardzo profesjonalnie, nawet się wypowiedziała obszernie, acz cicho. Był też obsik wszystkich Dużych. Duża Baba to nawet dawała cykorię na podrapanym dekolcie! Oraz śmierdzącym Grawiśką, co przyczynilo się do niejakiego napięcia mięśniowego, ale nie, żeby cykorię zostawić, na to nie liczcie!Zapach został zresztą niezwłocznie zneutralizowany, ma się te zasoby na czarną godzinę! No i drze się o zielone również, baaaaaardzo profesjonalnie, z ręki też weźmie, a co się ma marnować. Jeszcze na wszelki wypadek trzeba spylać przed Złowieszczą Łapą, tym bardziej, że tak chyba wypada, bo duża puchata po sąsiedzku też to robi, może tutaj taki rytuał mają?
Jak więc widać, jest dobrze i powinno być jeszcze lepiej.
Dodam, że na tym osikanym i podrapanym dekolcie potem dłuższy czas spoczywała Grawitacja na wyleżu nr 2.
Niestety problem niejaki też jest, bo Puchata od kilku dni średnio bobczy, w sensie częstotliwość i ilość nie halo, bo jakość ok. Trochę pomaga trio parafina, bobotic enteroferment, ale jeszcze nie jestem zadowolona. Na Turublę też tak zareagowała w zeszłym roku, widać to jej sposób na stres niestety. Pracujemy nad tym.