
Balbinka i Fiona za TM :,((
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- martuś
- Posty: 10207
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Balbi i Fiona - Balbinka chora :(
Wróciłyśmy z Wrocławia, wiemy wszystko.
Pan Doktor wysłuchał mnie, dogłębnie pooglądał świniaka i powiedział że w okolicy stawu żuchwy ma dużą nadżerkę w błonie śluzowej, ociera się o nią ząb trzonowy, co powoduje ból, ból powoduje to że nie je choć bardzo by chciała itd.
Uspał Balbi, wyczyścił rankę (pokazywał mi nawet nagranie z zabiegu) założył opatrunek, usunął kawałek zęba który drażnił ranę i dostałam moją kurkę spowrotem, do wygojenia
Mamy antybiotyk i lek p/bólowy i maść osłonową do stosowania na błonę śluzową j. ustnej i zalecenie dokarmiania. Zaopatrzyłam się w Herbi Care Plus i dokarmiamy się od dziś porządnie strzykawką. Uprzedził ze ranki takie są bardzo bolesne i długo się goją, ale my jesteśmy dobrej myśli
Powiem wam że dr Piasecki, to specjalista przez duże "S". Zrobił na mnie ogromne wrażenie, zna się na rzeczy, wie jak pomóc zwierzakowi i robi to
Trzymajcie kciuki aby ranka jak najszybciej się zagoiła a Balbi zaczeła sama jeść
Pan Doktor wysłuchał mnie, dogłębnie pooglądał świniaka i powiedział że w okolicy stawu żuchwy ma dużą nadżerkę w błonie śluzowej, ociera się o nią ząb trzonowy, co powoduje ból, ból powoduje to że nie je choć bardzo by chciała itd.



Powiem wam że dr Piasecki, to specjalista przez duże "S". Zrobił na mnie ogromne wrażenie, zna się na rzeczy, wie jak pomóc zwierzakowi i robi to

Trzymajcie kciuki aby ranka jak najszybciej się zagoiła a Balbi zaczeła sama jeść

- Lilith88
- Posty: 4733
- Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
- Miejscowość: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Balbi i Fiona - Balbinka chora :(
Ojj jak dobrze, że już po wszystkim
teraz tylko karmić i ani się obejrzysz a Balbi sama zacznie jeść, za co mocno trzymam 


Re: Balbi i Fiona - Balbinka chora :(
Bardzo dobrze, że tak to się skończyło.
Wiesz już co robić, Balbi leczona...za jakiś czas zapomnicie o strachu.
No a co do lekarzy....ehhh ja też ostatnio na jednego się
jeden leczy świnki, a dopiero później myśli o kasie, a drugi patrząc na świnkę myśli na czym by tu zarobić....
Daleko masz do weta we Wrocławiu?
Wiesz już co robić, Balbi leczona...za jakiś czas zapomnicie o strachu.
No a co do lekarzy....ehhh ja też ostatnio na jednego się

Daleko masz do weta we Wrocławiu?
Re: Balbi i Fiona - Balbinka chora :(
Bardzo się ciesze, że wszystko się wyjaśniło i Balbi wraca do zdrowia
tak myślałam właśnie, że problem tkwi w paszczy...
Trzymam mocno kciuki za szybkie gojenie

Trzymam mocno kciuki za szybkie gojenie

- martuś
- Posty: 10207
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Balbi i Fiona - Balbinka chora :(
Poradzicie sobie z tym
Moja Nutka rozcięła sobie kiedyś języczek i dopóki pokazała, że jest coś nie tak to w ranę wdało się zakażenie i weszła miejscowa martwica. Pan doktor oczyścił rankę, wyciął martwą tkankę i teraz Nutka jest jak nowa
U nas ze stresu (była u mnie w akademiku kilka dni a Nala została w domu) i podawania tylko papki do jedzenia przyplątała się straszna biegunka nie reagująca na żadne leki (był taki czas, że bałam się podejść do klatki bo mogła już nie oddychać...). Ale po powrocie do domu nastąpiło cudowne ozdrowienie i nagle przestało ją wszystko boleć i zaczęła sama jeść 



Re: Balbi i Fiona - Balbinka chora :(
Balbi, Ty zdrowiej mi panno, bo ciocia Foggy Cię malować zaczęła
To zobowiązuje...




Re: Balbi i Fiona - Balbinka chora :(
Dziękuję za mile słowa
koni masz świętą rację, ale wreszcie mam wrażenie że trafiłam na weterynarza z powołania
Do Wrocławia mam ze 100 km ale kto by liczył
Poza tym bliżej specjalisty zwierząt egzotycznych nie ma, a przynajmniej ja nie znalazłam. Za tydzień jedziemy na kontrol, a w poniedziałek mam dzwonić do doktora i zdać relację ze stanu zdrowia i samopoczucia Balbinki.
Foggy przekazałam Balbi że ciocia nakazała się poprawić, bo obraz prawie gotowy
A my walczymy z jedzeniem. Balbinka jest bardziej osowiała, wiadomo boli ją ta rana, no i jeść nie ma ochoty, ale pomału, pomału, dajemy radę

koni masz świętą rację, ale wreszcie mam wrażenie że trafiłam na weterynarza z powołania

Do Wrocławia mam ze 100 km ale kto by liczył

Foggy przekazałam Balbi że ciocia nakazała się poprawić, bo obraz prawie gotowy

A my walczymy z jedzeniem. Balbinka jest bardziej osowiała, wiadomo boli ją ta rana, no i jeść nie ma ochoty, ale pomału, pomału, dajemy radę

- Lilith88
- Posty: 4733
- Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
- Miejscowość: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Balbi i Fiona - Balbinka chora :(
Ja znalazłam specjalistę od zwierząt egzotycznych o połowę drogi bliżej ode mnie niż w Poznaniu i co.. i prawie mi wykończył Tasmana, taki to z niego był specjalista.. Teraz jeżdżę tylko do Poznania i nigdzie indziej nie zamierzam, bo aż starach się bać co się mogło stać..
Jedz Balbinko, jedz, nie martw nas a przede wszystkim swojej Dużej
Jedz Balbinko, jedz, nie martw nas a przede wszystkim swojej Dużej

- Inez
- Posty: 2175
- Rejestracja: 12 lip 2013, 17:49
- Miejscowość: Niedzica
- Lokalizacja: Niedzica
- Kontakt:
Re: Balbi i Fiona - Balbinka chora :(
Niestety, faktycznie takie paskudztwo jest bolesne i goi się długo (mój syn ma taką skłonność i chociaż stary chłop to też je wtedy kiepsko). Ale jest to uleczalne więc trzymam kciuki, żeby wygoiło się jak najszybciej.