Lili właśnie tych wrzodów najbardziej sie bałam..uff
Ostatnie bastiony antyróżowości

Staś by mnie zakrakał, gdybym cos różowego laskom wyścieliła

On ma teraz silne poczucie bycia mężczyzną i to co "dziewczyńskie" jest be
ANYA a no ciężko mi się nudzić. Osobliwe sa niektóre rozrywki wojskowe. Ot np. ćwiczenia w poruszaniu sie po terenie skażonym. Czołgasz się spokojnie a tu znaczek , że skażenie jest. Musisz się ubrać w kretyńskie ubranie ochronne NA LEŻĄCO i starannie założyć maskę... Jak jesteś mało skrupulatna w założeniu maski to po kilku metrach dalszego czołgania nagle zwracasz caaałe śniadanie do maski ( bo nie zdążysz jej zdjąć), rzęzisz, płaczesz - taraaaa! Właśnie zaciągnęłaś trochę chloropikliny - przyjemnego środka silnie drażniącego ( w dużej dawce śmiertelnego), którego fiolki porozrzucał w trawie jakiś spec od OPBMR-u w celu uatrakcyjnienia i dodania realizmu ćwiczeniom
