Bianka i Borówka w DS w Zielonej Górze

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Oldzah
Posty: 2290
Rejestracja: 22 wrz 2013, 20:08
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Bianka i Borówka u Risoldy w Zielonej Górze

Post autor: Oldzah »

Oby tak dalej :) Przesyłamy pozdrowienia i buziaki :buzki:
Moje panny: Stefania i Bella

Za TM Stachu[*], Stefan[*], Tasia[*], Robin[*], Kreta[*], Helena[*]. Bibi[*]
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23173
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Bianka i Borówka u Risoldy w Zielonej Górze

Post autor: porcella »

Oswajanie potrwa, ale jesli biorą jedzenie z reki, to jesteś na dobrej drodze :)
Na pewno najwięcej czasu zajmie Ci przyzwyczajanie ich do tego, że wzięcie do ręki nie jest niczym strasznym. Polecam metodę - moja ręka nie gryzie - wejdź na nią, ponieważ świnki nie lubią łapania od góry - mają atawistyczne skojarzenia z drapieżnymi ptakami ...
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Yvon

Re: Bianka i Borówka u Risoldy w Zielonej Górze

Post autor: Yvon »

Dziś też wzięły już obie z ręki natkę pietruszki. Generalnie też posprzątałam klatkę. Dry bed i mata łazienkowa wymienione, legowiska czyściutkie. Od dwóch dni mają kulę na siano, nie wiem, czy to dobry pomysł, bo tak obserwuję i, żeby wyjąć siano z kuli, muszą się sporo nagimnastykować. Kula wisi nisko / dodałam uchwyty, bo według mnie było im trochę za wysoko sięgać do siana/. Co sądzicie o kuli? Sprawdza się u Was? Do tej pory miały sianko w szopce zrobionej z tych drewienek, które można dowolnie uformować. Problem był w tym, że siusiały na to sianko, dlatego kupiłam kulę. Z hamaka nie korzystają jeszcze, tylko po nim biegają, ale nie leżą.
Bianka i Borówka są bardzo mądre. Miałam wiele świnek w swoim życiu, ale nigdy nie miałam dwóch / nie wiedziałam o tym, że dwie świnki mają się lepiej /. Obserwując je zauważam wiele zachowań, o których nie miałam pojęcia. Relacje między nimi są bardzo dobre, lecz widać, która dominuje i która rządzi. Np. Bianka zawsze karmę z miseczki je pierwsza, Borówka stoi i czeka, aż Bianka zje. Kiedy Bianka odchodzi od miski, Borówka podchodzi. I tak jest zawsze. Każda z nich ma swój domek, ale Bianka, jako dominująca, ma większy :) Czasami w tym większym leżą obie, ale jak Bianka pogoni Borówkę / Bianka ma humorki / , to Borówka wraca do tego mniejszego.
Jest okej, oswajanie idzie do przodu, z dnia na dzień zauważam nowe zachowania i nowe reakcje na moją rękę.
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23173
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Bianka i Borówka u Risoldy w Zielonej Górze

Post autor: porcella »

Z kulą uważaj.
Zdarzały się wypadki przypadkowego uwięźnięcia głowy w tym większym otworze, więc kula jest dobra tylko dla świnek całkiem dorosłych, których głowy są po prostu za duże. Aczkolwiek sama wyciągałam swojego Jantara[*] z kuli - wsadził tam łepek niemal natychmiast, choć dorosły - dobrze, że patrzyłam.
Więc, żeby nie marnować sianka pokupowałam do klatek plastikowe pełne paśniki zewnętrzne. o, coś takiego - http://animalia.pl/produkt,25796,664,tr ... -19cm.html
zwykle napelniam rano i wieczorem.
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Yvon

Re: Bianka i Borówka u Risoldy w Zielonej Górze

Post autor: Yvon »

Oldzah, dziękujemy za pozdrowienia i buziaki. Również pozdrawiamy i cmokamy :)

Porcello, dziękuję, rozejrzę się za takimi plastikowymi paśnikami. Zajrzę do Hipcia, może tam mają, myślę, że mają. I zamówię.
Moje prosięta teraz śpią, a ja sobie buszuję po internecie.
meiss

Re: Bianka i Borówka u Risoldy w Zielonej Górze

Post autor: meiss »

Cudowne Śnieżynki :love:

Fajny ten paśnik, chyba też muszę taki kupić, bo mam tylko taki druciany, który był w zestawie z klatką, a montowało się go w takie zagłębienia w kuwecie i stał na podłodze, ja natomiast zamontowałam go na drucikach wyżej i musiałam folią zabezpieczyć tył klatki, bo wszystko się strasznie osypywało poza klatkę, za dużo sprzątania bym miała :szczerbaty:
Yvon

Re: Bianka i Borówka u Risoldy w Zielonej Górze

Post autor: Yvon »

Ja w mojej klatce też miałam taki paśnik, o którym piszesz, ale schowałam go i nie używam, coś mi on nie pasował. Był za duży i świnki tam wchodziły do niego. Potem był paśnik z drewienek, które można dowolnie wyginąć. Wygięłam te drewienka i zrobiłam taką szopkę na siano, ale świnki tam siusiały i ciągle siano było mokre. Kupiłam więc kulę na siano i teraz mają kulę, ale na dniach kupię paśnik plastikowy zewnętrzny osłonięty, taki , by siano nie wypadało. Po niedzieli już tym się zajmę.
A tak w ogóle to zawsze coś nowego wymyślam :)Ale cieszę się, że prośki siusiają do kuwetki, jest mniej sprzątania.
Jutro porobię im zdjęcia, bo jutro będzie miesiąc, jak mam świneczki. One są mądre, taki mają mądre spojrzenie :) Reagują na mój głos, biorą już warzywka z ręki. Największy ruch w klatce jest po godzinie 18. Jest bieganie, skakanie, wchodzenie, schodzenie, itp... Ogólnie jest dobrze i ważne, że prosięta są zadowolone :) i ja też.
Yvon

Re: Bianka i Borówka u Risoldy w Zielonej Górze

Post autor: Yvon »

Mój aparat fotograficzny coś szwankuje. Ładuję akumulatorki, a ciągle się pokazuje informacja, żeby naładować baterię. Muszę chyba sprawić sobie nowy aparat.
Zrobiłam starym kilka zdjęć, które nie są najlepsze. Oto one:


Obrazek


Jedzonko nadchodzi :)



Obrazek

A kuku




Obrazek

Jedzenie z ręki


Na razie tyle, zdjęcia są trochę kiepskie. Kupię nowy aparat, to więcej zrobię.
Yvon

Re: Bianka i Borówka u Risoldy w Zielonej Górze

Post autor: Yvon »

Jedna z moich świnek / Borówka / ma od dziś ruję. Po południu, jak wróciłam do domu, to zauważyłam dziwne zachowanie :) Nigdy nie miałam samiczek i nie wiem, czy one się nie pogryzą? Borówka biega za Bianką, wypina tyłeczek, gwałci ją, w klatce szał, meble fruwają. Czy można je razem na noc zostawić? Siedzę i czuwam, a spać by trzeba iść :laugh: Proszę o radę. I ile dni trwa taka ruja?
Awatar użytkownika
Oldzah
Posty: 2290
Rejestracja: 22 wrz 2013, 20:08
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Bianka i Borówka u Risoldy w Zielonej Górze

Post autor: Oldzah »

Borówka odpłaca się Biance za to całe zaczepianie i szczypanie :D
Moje panny: Stefania i Bella

Za TM Stachu[*], Stefan[*], Tasia[*], Robin[*], Kreta[*], Helena[*]. Bibi[*]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”