Dziś też wzięły już obie z ręki natkę pietruszki. Generalnie też posprzątałam klatkę. Dry bed i mata łazienkowa wymienione, legowiska czyściutkie. Od dwóch dni mają kulę na siano, nie wiem, czy to dobry pomysł, bo tak obserwuję i, żeby wyjąć siano z kuli, muszą się sporo nagimnastykować. Kula wisi nisko / dodałam uchwyty, bo według mnie było im trochę za wysoko sięgać do siana/. Co sądzicie o kuli? Sprawdza się u Was? Do tej pory miały sianko w szopce zrobionej z tych drewienek, które można dowolnie uformować. Problem był w tym, że siusiały na to sianko, dlatego kupiłam kulę. Z hamaka nie korzystają jeszcze, tylko po nim biegają, ale nie leżą.
Bianka i Borówka są bardzo mądre. Miałam wiele świnek w swoim życiu, ale nigdy nie miałam dwóch / nie wiedziałam o tym, że dwie świnki mają się lepiej /. Obserwując je zauważam wiele zachowań, o których nie miałam pojęcia. Relacje między nimi są bardzo dobre, lecz widać, która dominuje i która rządzi. Np. Bianka zawsze karmę z miseczki je pierwsza, Borówka stoi i czeka, aż Bianka zje. Kiedy Bianka odchodzi od miski, Borówka podchodzi. I tak jest zawsze. Każda z nich ma swój domek, ale Bianka, jako dominująca, ma większy

Czasami w tym większym leżą obie, ale jak Bianka pogoni Borówkę / Bianka ma humorki / , to Borówka wraca do tego mniejszego.
Jest okej, oswajanie idzie do przodu, z dnia na dzień zauważam nowe zachowania i nowe reakcje na moją rękę.