W końcu!
Nie miałam jak pisać ale zaglądałam co chwilę czy już jest malutka w domku a jak miałam napisać jak była to tel mi padł.. Gdyby nie to, że byłam u weterynarza to jajko bym przez Ciebie zniosła.. Tyyyyle czekania..
Panienka przepiękna

ale to wiedziałam już wcześniej

Ty to masz szczęście Katiusha, że się tak te twoje panny dogadują pięknie i są takie gościnne dla nowych członków stadka
