Bezyl czyli piękny proś specjalnej troski [Warszawa]
Moderator: porcella
Regulamin forum
1. Do działu archiwum bez zgody admina nie wolno przenosić wątków z wyjątkiem:
a. nieaktywnych/zamkniętych wątków adopcyjnych;
b. wątków związanych z akcjami, imprezami które już miały miejsce.
W innych przypadkach tematy mogą zostać skasowane bez wcześniejszego ostrzeżenia.
Wątki przenoszone do działu "Archiwum" muszą zostać zamknięte.
1. Do działu archiwum bez zgody admina nie wolno przenosić wątków z wyjątkiem:
a. nieaktywnych/zamkniętych wątków adopcyjnych;
b. wątków związanych z akcjami, imprezami które już miały miejsce.
W innych przypadkach tematy mogą zostać skasowane bez wcześniejszego ostrzeżenia.
Wątki przenoszone do działu "Archiwum" muszą zostać zamknięte.
-
- Posty: 2855
- Rejestracja: 21 sie 2013, 18:03
- Miejscowość: Włocławek
- Kontakt:
Re: Bezyl - przystojniak z charakterkiem [Warszawa] WOLNY!
Biedaczek , kciukamy za zdrówko Bezyla
Re: Bezyl - przystojniak z charakterkiem [Warszawa] WOLNY!
Biedne maleństwo trzymamy kciuki za zdrówko
Re: Bezyl - przystojniak z charakterkiem [Warszawa] WOLNY!
Witam, czy Bezyl jest wciąż wolny do adopcji? Prosze o kontakt na mail sandra.krzyk@gmail.com, lub facebook Sandra Maria Krzyk w celu omówienia szczegółów.
- Marikaaa
- Posty: 424
- Rejestracja: 14 lut 2015, 19:04
- Miejscowość: Piaseczno/W-wa
- Kontakt:
Re: Bezyl - przystojniak z charakterkiem [Warszawa] WOLNY!
I jak zdrówko Bezyla? Mam nadzieję, że stan zapalny nie był głęboki.
Teraz: Florek od 22.07.2015 + Zdzisio od 22.10.2018
Nasz wątek: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5805
Dawniej: Czarnulka, Mała, Naleśnik, Nicek, Orzeszek, Wicherek
Nasz wątek: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5805
Dawniej: Czarnulka, Mała, Naleśnik, Nicek, Orzeszek, Wicherek
- martu.ha
- Posty: 1642
- Rejestracja: 31 lip 2013, 14:32
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Bezyl - przystojniak z charakterkiem [Warszawa] WOLNY!
No niestety antybiotyk nie bardzo pomógł, chyba czeka nas grubsza przeprawa
- Marikaaa
- Posty: 424
- Rejestracja: 14 lut 2015, 19:04
- Miejscowość: Piaseczno/W-wa
- Kontakt:
Re: Bezyl - przystojniak z charakterkiem [Warszawa] WOLNY!
Ojej, smutno mi się zrobiło jakby to był mój. Tak się zakochałam, że nie umiem o nim zapomnieć. Na pewno kolejka chętnych czeka, a tu maluch-chorowitek chce dłużej zostać w DT. Powodzenia!
Teraz: Florek od 22.07.2015 + Zdzisio od 22.10.2018
Nasz wątek: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5805
Dawniej: Czarnulka, Mała, Naleśnik, Nicek, Orzeszek, Wicherek
Nasz wątek: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5805
Dawniej: Czarnulka, Mała, Naleśnik, Nicek, Orzeszek, Wicherek
- martu.ha
- Posty: 1642
- Rejestracja: 31 lip 2013, 14:32
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Bezyl - przystojniak z charakterkiem [Warszawa] WOLNY!
Cześć, to ja - Bezyl!
Dawno mnie tu nie było, bo jestem ciągle zajęty jedzeniem albo pilnowaniem porządku. Muszę robić obchód co 10 minut i wszystko sprawdzić - czy śmietnik stoi na swoim miejscu i nadal nie daje się przesunąć, czy w misce jest jeszcze karma no i przede wszystkim czy szczotka wciąż nie ożyła tyle pracy, a ja mam tylko cztery łapki.
U mnie w zasadzie bez zmian, apetyt dopisuje, nie powiem. Najbardziej gustuję w ogórasie, ale często próbuję nowości. Na przykład niedawno zjadłem rukolę i szpinak. Tak mi smakowało, że nawet podłogę wylizałem po tej uczcie.
No i przybrało mi się na tym pysznym jedzonku, już ważę 870g. Moje białe mięciutkie futerko na szczęście odrasta, po zdradzieckim obrzępoleniu go maszynką
Dziś spotkało mnie straszne nieszczęście - byłem u dr Judyty! Nawet ogórek podstępnie wrzucony na drogę do transportera nie zwiódł mej czujności i od razu na stole zacząłem krzyczeć i wierzgać, bo już czułem pismo nosem! Nawet celny sik nie zwolnił uścisku trzymającej mnie opiekunki, którą chyba pozwę za znęcanie się nade mną! No bo nie dość, że mi zajrzeli do obu uszu bardzo dokładnie, nie dość, że ogolili kawałek brody, nakłuli taką bardzo grubą igłą i wycisnęli podobno kaszaka miałem tam taką kulkę wielkości porzeczki, ale czy to powód, by mnie maltretować? A dr Judyta powiedziała, że jak tak będę wierzgać to mnie uśpi, jak tak można grozić śwince! No i jeszcze na koniec dostałem zastrzyk, to już się czara goryczy przepełniła. Obiecałem foch do końca tygodnia, ale wytrzymałem tyko do kolacji, taki pyszny seler naciowy, soczysty i chrupiący, mniam... Podsłuchałem coś jeszcze o jakichś tabletkach przez miesiąc, haha, ciekawe jak zamierzają mi je dać, przecież z łatwością to wypluję. Tak więc jak widzicie lekkiego życia nie mam. Idę spać, muszę zbierać siły, bo jutro znów czeka mnie obchód. Dobranoc!
Dawno mnie tu nie było, bo jestem ciągle zajęty jedzeniem albo pilnowaniem porządku. Muszę robić obchód co 10 minut i wszystko sprawdzić - czy śmietnik stoi na swoim miejscu i nadal nie daje się przesunąć, czy w misce jest jeszcze karma no i przede wszystkim czy szczotka wciąż nie ożyła tyle pracy, a ja mam tylko cztery łapki.
U mnie w zasadzie bez zmian, apetyt dopisuje, nie powiem. Najbardziej gustuję w ogórasie, ale często próbuję nowości. Na przykład niedawno zjadłem rukolę i szpinak. Tak mi smakowało, że nawet podłogę wylizałem po tej uczcie.
No i przybrało mi się na tym pysznym jedzonku, już ważę 870g. Moje białe mięciutkie futerko na szczęście odrasta, po zdradzieckim obrzępoleniu go maszynką
Dziś spotkało mnie straszne nieszczęście - byłem u dr Judyty! Nawet ogórek podstępnie wrzucony na drogę do transportera nie zwiódł mej czujności i od razu na stole zacząłem krzyczeć i wierzgać, bo już czułem pismo nosem! Nawet celny sik nie zwolnił uścisku trzymającej mnie opiekunki, którą chyba pozwę za znęcanie się nade mną! No bo nie dość, że mi zajrzeli do obu uszu bardzo dokładnie, nie dość, że ogolili kawałek brody, nakłuli taką bardzo grubą igłą i wycisnęli podobno kaszaka miałem tam taką kulkę wielkości porzeczki, ale czy to powód, by mnie maltretować? A dr Judyta powiedziała, że jak tak będę wierzgać to mnie uśpi, jak tak można grozić śwince! No i jeszcze na koniec dostałem zastrzyk, to już się czara goryczy przepełniła. Obiecałem foch do końca tygodnia, ale wytrzymałem tyko do kolacji, taki pyszny seler naciowy, soczysty i chrupiący, mniam... Podsłuchałem coś jeszcze o jakichś tabletkach przez miesiąc, haha, ciekawe jak zamierzają mi je dać, przecież z łatwością to wypluję. Tak więc jak widzicie lekkiego życia nie mam. Idę spać, muszę zbierać siły, bo jutro znów czeka mnie obchód. Dobranoc!
Ostatnio zmieniony 12 mar 2015, 10:09 przez martu.ha, łącznie zmieniany 1 raz.
- jolka
- Wiceprezes ds. adopcyjnych
- Posty: 7802
- Rejestracja: 27 sie 2014, 20:57
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Bezyl - przystojniak z charakterkiem [Warszawa] WOLNY!
Biedny Bezylku, biedna świnko, współczuję takiej paskudnej Dużej i podziwiam pracowitosc Poproś matu.he o zdjęcia, taki cudny jesteś, a i dzielny, tyle strasznych opreracji zrobili na świniaku
Ostatnio zmieniony 12 mar 2015, 8:26 przez jolka, łącznie zmieniany 1 raz.
Chantal Jaśminka TM /16.11.2014
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
- martu.ha
- Posty: 1642
- Rejestracja: 31 lip 2013, 14:32
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Bezyl - przystojniak z charakterkiem [Warszawa] WOLNY!
Oto dzień z życia biednej zapracowanej kudłatej świnki, zapraszam!
O, coś przybyło w paśniku?
Sprawdzę, czy świeże
To teraz kontrola jakości karmy. O, suszona marchewka, mniam...
Posłanko wyprane? Sprawdzę, czy jest wciąż mięciutkie
Mięciutkie, można zmrużyć oko po ciężkim dniu
O, coś przybyło w paśniku?
Sprawdzę, czy świeże
To teraz kontrola jakości karmy. O, suszona marchewka, mniam...
Posłanko wyprane? Sprawdzę, czy jest wciąż mięciutkie
Mięciutkie, można zmrużyć oko po ciężkim dniu