Czy moja świnka się poddała? (Problem ze szczęką)

Problemy z zębami, problemy z jedzeniem, problemy okulistyczne, problemy z uszami, problemy z nosem;

Moderator: Dzima

sempreverde

Re: Czy moja świnka się poddała?? pomocy:-(

Post autor: sempreverde »

Trzymam kciuki za świnkę cały czas.

Musi jeść, nawet jak nie chce... Możesz ją spróbować też dokarmiać w norce lub czymś podobnym, żeby nie miała się jak cofać i za bardzo awanturować.
Awatar użytkownika
Renika
Posty: 219
Rejestracja: 20 lip 2013, 20:51
Miejscowość: okolice Krakowa
Lokalizacja: okolice Krakowa
Kontakt:

Re: Czy moja świnka się poddała?? pomocy:-(

Post autor: Renika »

Najlepiej jest zadzwonić i bezpośrednio porozmawiać z dr Baranem.
Makusia

Re: Czy moja świnka się poddała?? pomocy:-(

Post autor: Makusia »

Już odpowiadam wszystkim co i jak. A więc dziś przyszła do mnie karma :). Doktor Baran napisał mi żeby zwróciła się ztym problemem do kogoś, kto zna się na gryzoniach... W wiadomości załączyłam mu zdjęcia rtg pyszczka. Powiedział, że może ewentualnie jest to zwichnięcie stawu skroniowo-żuchwowego... . Byłam wczoraj akurat umówiona do weterynarza w swoim mieście. Ten z kolei wysłał mnie do lecznicy w której operują podobno takie przypadki... . Pan doktor po oglądnięciu pyszczka zapytał czy kiedykolwiek miała korektę trzonowców.. ja na to, że nie... powiedział, że on nie uważa żeby to było zwichnięcie szczęki, bo ani trochę by nią nie poruszała.. , uważa, że świnka po prostu ma wadę zgryzu i zęby nachodzą na siebie. Kazał jak najszybciej poddać świnkę korekcie zębów.. pod narkozą... także dziś zawiozłam o 8 rano świnkę do lecznicy. Mam ją odebrać wieczorem, tzn będą dzwonić jak się wybudzi... Oby tylko jej serduszko wytrzymało to wszystko ... :| Co do świniulki tak w ogóle to ma na imię Anabelka :102: . Trzymajcie za nią kciuki :fingerscrossed: napiszę wieczorem co i jak.

tak przy okazji mam pytanie. Jak zachowuje się zwierzak po narkozie? Czego mogę się spodziewać? Czy oprócz wiadome z nie wybudzenia z narkozy mogą być także inne skutki tego zabiegu? Jak mogę pomóc śwince, bo domyślam się, że będzie ją bolało...
Awatar użytkownika
kimera
Moderator globalny
Posty: 3160
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:54
Miejscowość: Łódź
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Czy moja świnka się poddała?? pomocy:-(

Post autor: kimera »

Sam zabieg nie jest bolesny dla świnki, boleć mogą tylko ranki w pyszczku, jeśli tymczasem pojawiły się ropnie lub zęby skaleczyły policzki lub język. Jeśli nie ma skaleczeń, po wybudzeniu świnki nie powinno być żadnych problemów.
Po zabiegu powinnaś w klinice dostać świnkę całkowicie wybudzoną! Ważne, żeby nie wychłodziła się w czasie transportu i potem w domu. Weź do transportera norkę i ciepły termofor.
sempreverde

Re: Czy moja świnka się poddała?? pomocy:-(

Post autor: sempreverde »

Trzymam kciuki za Anabelkę :fingerscrossed:

Po narkozie świnki zachowują się różnie, w zależności tez od tego, jak dużo narkozy i na jak długo dostały. Może być nieco oszołomiona i mniej ruchliwa, a może być zupełnie w normie. Nigdy nie korygowałam trzonowców pod narkozą, więc się nie wypowiem jak to konkretnie wygląda przy tym zabiegu.

Świnka przez kilka najbliższych dni może mieć problemy z jedzeniem (no, ale wcześniej też miała), bo jej się zmieni układ zębów w pyszczku. Na pewno nastawiaj się psychicznie na ewentualne dokarmianie.

Na pewno będzie dobrze :)
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Czy moja świnka się poddała?? pomocy:-(

Post autor: joanna ch »

Ja po którejśtam narkozie dostałam świniaka ledwo przytomnego na pół sflaczałego ale oczywiście poczekaliśmy aż się wybudzi całkowicie, inaczej to strach byłby wieźć.
Makusia

Re: Czy moja świnka się poddała?? pomocy:-(

Post autor: Makusia »

Witajcie ;), nie pisałam wczoraj bo byłam padnięta tym wszystkim... co do Anabelki to całe szczęście wszystko się udało, tzn zabieg. :jupi: Biedactwo było wczoraj takie słabe, w klatce kiwała się na boki... . Druga świnka Zuzia cały czas ją obwąchiwała :) , miała troszkę biegunki. Wieczorem nakarmiliśmy ją karmą ratunkową. Zjadła bez problemu, bo była bardzo śpiąca. Trzeba było ją szturchać żeby kręciła pysiem. Dostała zastrzyk przeciwbólowy i antybiotyk. Coś tam skubnęła siana.

Dziś rano koło 7,30 trzeba było siłą karmić.. nie chciała jeść.
Niedawno dostała znów jedzonko, zjadła niewiele... jest strasznie słaba, śpi... i ma czerwone, gorące uszka :( . Wie ktoś co to znaczy? To gorączka? Jak sprawdzić? Co podać? Idę dziś na 17.30 na kolejny zastrzyk..
sempreverde

Re: Czy moja świnka się poddała?? pomocy:-(

Post autor: sempreverde »

Jak świnka po wizycie u weterynarza? Czuje się lepiej?
Agmeszka

Re: Czy moja świnka się poddała?? pomocy:-(

Post autor: Agmeszka »

Makusia pisze:Witajcie ;), nie pisałam wczoraj bo byłam padnięta tym wszystkim... co do Anabelki to całe szczęście wszystko się udało, tzn zabieg. :jupi: Biedactwo było wczoraj takie słabe, w klatce kiwała się na boki... . Druga świnka Zuzia cały czas ją obwąchiwała :) , miała troszkę biegunki. Wieczorem nakarmiliśmy ją karmą ratunkową. Zjadła bez problemu, bo była bardzo śpiąca. Trzeba było ją szturchać żeby kręciła pysiem. Dostała zastrzyk przeciwbólowy i antybiotyk. Coś tam skubnęła siana.

Dziś rano koło 7,30 trzeba było siłą karmić.. nie chciała jeść.
Niedawno dostała znów jedzonko, zjadła niewiele... jest strasznie słaba, śpi... i ma czerwone, gorące uszka :( . Wie ktoś co to znaczy? To gorączka? Jak sprawdzić? Co podać? Idę dziś na 17.30 na kolejny zastrzyk..
Przerabiam właśnie dokładnie to samo co Ty :(
Jutro do weta idę na kolejny zastrzyk, mam nadzieję, że mój prosiak to przeżyje.
Źle wygląda po zabiegu i policzki sobie poranił zębami, nie chce jeść dokarmiam go, jest bardzo słaby i chory
Agmeszka

Re: Czy moja świnka się poddała?? pomocy:-(

Post autor: Agmeszka »

Dzisiaj około 40 min go karmiliśmy zanim zjadł ćwierć strzykawki.
Przemyłam mu dziąsła rumiankiem. Dostał herbatkę rumiankową.
Boli go pyszczek :(
Zobaczymy jak będzie jutro.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Twarzoczaszka”