Po niecałych 24h od sprzątania mam w klatce taki syf, że pożal się boże. Odliczam dni do zbudowania tej zagrody wmawiając sobie, że na większej powierzchni brud się rozłoży i nie będzie tak źle

Moderator: pastuszek
Mam teraz codziennie kilkugodzinne wybiegi trzech samców. jakieś 1,2mx1,2m na tkanych ikeowych chodniczkach. "Pierne" są i byle sika się nie boją. Chłopcy tam jedzą kolację i trawią. Po zwinięciu wybiegu zmiatam boby i mam pełną szufelkę... Najśmieszniejsze jest, że wszyscy od czasu do czasu chodzą do kuwetki, ale nie wiem po co, chyba poleżeć w spokoju, bo bobów tam akurat prawie nie ma.sempreverde pisze:Ile trzy świnki bobczą i brudzą, to przechodzi ludzkie pojęcie!
Po niecałych 24h od sprzątania mam w klatce taki syf, że pożal się boże. Odliczam dni do zbudowania tej zagrody wmawiając sobie, że na większej powierzchni brud się rozłoży i nie będzie tak źle
koni pisze:a pyatałaś Pucki czy to czysta wełna czy może z domieszką sianka ?