Właściwie nic strasznego od wczoraj się nie dzieje. Wielkość jest jaka była. Mam tylko wrażenie, że faktycznie jest bliżej powierzchni i skóra w tym miejscu zrobiła się lekko chropowata. Ropień odpada.
Tyle zastrzyków już świniom robiłam, no pierwszy raz taka `przygoda`.
Chyba jednak martwica...
Obserwuję dalej.
Martwica skóry po zastrzyku
Moderator: Dzima
Re: Martwica skóry po zastrzyku
Cudo zmalało, ale jeszcze jest i stało się bardziej wrażliwe na dotyk.
Skacze jak wariat jak tylko dotknę to miejsce palcem! Ważne że maleje
mam nadzieję, że za 3-4 dni nie będzie śladu.
Edit(31.01.)
No i jednak martwica.
Groszek pod skórą zniknął, jest tylko ledwo wyczuwalne zgrubienie. Na powierzchni czarny mały strupek, który już odpadł, resztki jeszcze się trzymają dookoła, na środku małe łyse miejsce.
Znika jednak samo, bez mojej pomocy
.

Skacze jak wariat jak tylko dotknę to miejsce palcem! Ważne że maleje

Edit(31.01.)
No i jednak martwica.
Groszek pod skórą zniknął, jest tylko ledwo wyczuwalne zgrubienie. Na powierzchni czarny mały strupek, który już odpadł, resztki jeszcze się trzymają dookoła, na środku małe łyse miejsce.
Znika jednak samo, bez mojej pomocy


Re: Martwica skóry po zastrzyku
Czy siersc odrosnie? w miejscu lysego placka po zastrzykach. Dawno pros mial zastrzyki i nadal lyse na karku . Moze od ilosci zasrzykow.
- Iza
- Posty: 4442
- Rejestracja: 14 lip 2013, 18:43
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
- Kontakt: