Puchate Siły znowu we dwoje
Moderator: silje
- sosnowa
- Posty: 15295
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Turbulencja i Grawitacja Puchate Siły Przyrody
Ciekawe. Ale ona wzdymała się i wiosną
- sosnowa
- Posty: 15295
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Turbulencja i Grawitacja Puchate Siły Przyrody
Trzymam baby na suchym dziś, oczywiście rozpacz, kończymy nystatynę. Zaraz zaczną się problemy z pęcherzem, muszę niedługo znowu włączyc zielone, dla odroczenia problemów wznowiłam urosept.
Niedawno miał miejsce następujący incydent: suszyłam babom umyty koperek, już niosłam do klatki, ale zdawało mi się, że jeszcze wilgotny, zadzwonił telefon, położyłam koper na miseczce stojącej na klatce, specjalnie sprawdziłam, czy nic nie wystaje i poszłam. Jakiś czas później uzmysłowiłam sobie, że nie dałam im koperku, wracam do pokoju gdzie stoi klatką, obie baby siedzą spokojnie, Turbulencja trochę naburmuszona, w miseczce na dachu nie ma absolutnie nic, na półeczce Grawy ( w okolicy tej pustej miseczki) kilka łodyżek koperkowych.
dałam je niedźwiedzicy, bo mi się jej szkoda zrobiło.
Inny incydent:
Wchodzę do dużego pokoju zdominowanego w godzinach popołudniowych przez wybieg, Turbulencja siedzi w tunelu, Grawitacja luzem gania. Grawa na mój widok zaczęła się drzeć, ja nic, bo niby mają szlaban. Po chwili Grawa podbiegła do tunelu i coś bardzo dramatycznie po świńsku nawijała porzez chwilę. Z tunelu rozległ się wielki wrzask QUIIIIIIIIII QUIIIIIIIIIIIIIIII i wyleciała z niego Turbula, obie w rządku pocwałowały do parkanu i dały koncert w duecie patrząc mi głęboko w oczy. Oczywiście cykoria była serwowana tego dnia
Niedawno miał miejsce następujący incydent: suszyłam babom umyty koperek, już niosłam do klatki, ale zdawało mi się, że jeszcze wilgotny, zadzwonił telefon, położyłam koper na miseczce stojącej na klatce, specjalnie sprawdziłam, czy nic nie wystaje i poszłam. Jakiś czas później uzmysłowiłam sobie, że nie dałam im koperku, wracam do pokoju gdzie stoi klatką, obie baby siedzą spokojnie, Turbulencja trochę naburmuszona, w miseczce na dachu nie ma absolutnie nic, na półeczce Grawy ( w okolicy tej pustej miseczki) kilka łodyżek koperkowych.


Inny incydent:
Wchodzę do dużego pokoju zdominowanego w godzinach popołudniowych przez wybieg, Turbulencja siedzi w tunelu, Grawitacja luzem gania. Grawa na mój widok zaczęła się drzeć, ja nic, bo niby mają szlaban. Po chwili Grawa podbiegła do tunelu i coś bardzo dramatycznie po świńsku nawijała porzez chwilę. Z tunelu rozległ się wielki wrzask QUIIIIIIIIII QUIIIIIIIIIIIIIIII i wyleciała z niego Turbula, obie w rządku pocwałowały do parkanu i dały koncert w duecie patrząc mi głęboko w oczy. Oczywiście cykoria była serwowana tego dnia

- Inez
- Posty: 2175
- Rejestracja: 12 lip 2013, 17:49
- Miejscowość: Niedzica
- Lokalizacja: Niedzica
- Kontakt:
Re: Turbulencja i Grawitacja Puchate Siły Przyrody
Po prostu posiłki wezwała 

- sosnowa
- Posty: 15295
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Turbulencja i Grawitacja Puchate Siły Przyrody
Znowu odwołałam usg bo choróbsko nie popuszcza. Konsultowałam telefonicznie z dr Judytą i dziś zaczynamy podawać Euthyrox. dzielenie nie jest takie straszne.
Grawiska znalazła sobie bardzo dziwną zabawę, mianowicie ćwiczy z zapałem równowagę na takim talerzu do tego służącym kupionym w Tigerze dla Burakury. Włazi i kapitalnie balansuje (podobnie jak Burakura zresztą
)
Grawiska znalazła sobie bardzo dziwną zabawę, mianowicie ćwiczy z zapałem równowagę na takim talerzu do tego służącym kupionym w Tigerze dla Burakury. Włazi i kapitalnie balansuje (podobnie jak Burakura zresztą

- pour
- Posty: 393
- Rejestracja: 18 lip 2013, 20:47
- Miejscowość: Glasgow
- Lokalizacja: Szkocja
- Kontakt:
Re: Turbulencja i Grawitacja Puchate Siły Przyrody
Chyba przeoczyłam Burakure, co to ?:P
- sosnowa
- Posty: 15295
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Turbulencja i Grawitacja Puchate Siły Przyrody


Burakura to moja córka 10 letnia, taki sobie piękny nick wymyśliła (to ona nadała naszym świniom imiona, ma niebywały talent)
dzięki za pytanie, bardzo mi się nastrój poprawił

- Cynthia
- Moderator globalny
- Posty: 12527
- Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
- Miejscowość: Kęty/Zielonka
- Lokalizacja: Kęty/Zielonka
- Kontakt:
Re: Turbulencja i Grawitacja Puchate Siły Przyrody
pour pisze:Chyba przeoczyłam Burakure, co to ?:P


A ja myślałam sosnowa, że Twoja córa ma gdzieś 12-13 lat
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23199
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Turbulencja i Grawitacja Puchate Siły Przyrody
Leczcie się kobity, co jest!
Jakaś infekcja karuzelowa?
Polecam dla dorosłych leczniczą surówkę a' la Gołubie: tarte na grubej tarce jabłko i tarty kiszogórek lub dwa - to podstawa. Do tego według uznania można dodać tarte inne warzywa, ale jabłko z ogórem musi być. Zaskakująco dobrze w takiej surówce leży banan - dla smaku. Osobiście lubię z gruszką, ale również z selerem, tylko seler trę na cienkiej tarce. Jadam zamiast lunchu (dawniej - drugie śniadanie
).
Jakaś infekcja karuzelowa?
Polecam dla dorosłych leczniczą surówkę a' la Gołubie: tarte na grubej tarce jabłko i tarty kiszogórek lub dwa - to podstawa. Do tego według uznania można dodać tarte inne warzywa, ale jabłko z ogórem musi być. Zaskakująco dobrze w takiej surówce leży banan - dla smaku. Osobiście lubię z gruszką, ale również z selerem, tylko seler trę na cienkiej tarce. Jadam zamiast lunchu (dawniej - drugie śniadanie

- pour
- Posty: 393
- Rejestracja: 18 lip 2013, 20:47
- Miejscowość: Glasgow
- Lokalizacja: Szkocja
- Kontakt:
Re: Turbulencja i Grawitacja Puchate Siły Przyrody
Chyba razem z wlosami, utlenilam sobie cos wiecej bo nie czaje co w moim pytaniu smiesznego 

- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23199
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Turbulencja i Grawitacja Puchate Siły Przyrody
hmmm, nie wiem, jak Sosnowa, ale ja zrozumiałam, że wzięłaś Burakurę za zwierzęcego członka stada... i to jest jednak dość zabawne 
