Gaja i Flora adoptowane do Skarżyska-Kamiennej

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

jax

Re: Leśne skrzaty: Gaja i Flora [Bydgoszcz] zarezerwowane

Post autor: jax »

No to szczęśliwej podróży.
Awatar użytkownika
Iza
Posty: 4442
Rejestracja: 14 lip 2013, 18:43
Miejscowość: Bydgoszcz
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Kontakt:

Re: Leśne skrzaty:Gaja i Flora adoptowane do Skarżyska-Kamie

Post autor: Iza »

Obrazek

No i pojechały... tutaj wraz z koleżanką Leną, która wyruszyła z nimi w podróż do nowego domu w Warszawie.
Awatar użytkownika
Cynthia
Moderator globalny
Posty: 12519
Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
Miejscowość: Kęty/Zielonka
Lokalizacja: Kęty/Zielonka
Kontakt:

Re: Leśne skrzaty:Gaja i Flora adoptowane do Skarżyska-Kamie

Post autor: Cynthia »

Super, że są już w DS....
Trochę się luźniej zrobiło u Ciebie.... Ale pewnie Ulcia zaraz się rozpakuje i znowu będzie wesoło :szczerbaty:
lin

Re: Leśne skrzaty:Gaja i Flora adoptowane do Skarżyska-Kamie

Post autor: lin »

Pierwsza doba w nowym domku. Jeszcze wystrachane i boją się gwałtownych ruchów w pokoju ale apetyt dopisuje, jedzenie i picie znika a Flora zaczyna brykać:)
Pobiegać jeszcze dziś nie chciały, tylko zaszyły się w najczarniejszym kącie kuchni za zasłonką.
Dzisiaj dostały do klatki kaptur ze starej bluzy przywiązany za jeden troczek do góry. I tak mają wigwam z którego Flora wyszła dopiero po 2,5 godziny siedzenia. Chyba trzeba będzie zdobyć drugi kaptur dla Gai. Gaja brana do głaskania siedzi zupełnie bez ruchu. Ani słowa :P
Wielkie dzięki dla Izy i Elurina, a także osób których chyba nie ma na forum a tym świnkom pomogły:) I dla Panny Fiu Fiu za bardzo miłą pomoc przy adopcji.
Awatar użytkownika
Iza
Posty: 4442
Rejestracja: 14 lip 2013, 18:43
Miejscowość: Bydgoszcz
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Kontakt:

Re: Leśne skrzaty:Gaja i Flora adoptowane do Skarżyska-Kamie

Post autor: Iza »

Bardzo się cieszę, że wszystko pięknie się układa. Poczekaj, dzień-dwa i będą zasuwać po całym pokoju i pięknie rozkładać się na kolanach :love: podziękowania dla dr Ani i jej męża, którzy zawieźli dziewczynki do Warszawy, oczywiście przekażę :buzki:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”