hahahahhaha ja jak wychodzę do kibla to akurat w meczu padają gole

jak ostatnio oglądałam ze znajomymi mecz to cały czas było "idź do tego kibla!!!!"
A to skakanie na "trampolinie" hahahaha... rano Fred tak skakał namiętnie, że aż grzmotnął na ziemie

Tadek tylko go zmierzył spojrzeniem mówiącym "gamoń"
