U nas nadal nic. Szkatuła osobno. Dziś zauważyłam, że u mopów zniknęła piłeczka z wikliny

rozwaliły i zjadły, a dzwonek schowały w legowisku. Chyba liczą na nową?
W sobotę jeśli nie pójdę do pracy, planuję rozpocząć łączenie, najpierw porządna kąpiel, fryzjer (

) a potem wspólny wybieg. Ale mam pytanie. Dziewczyny znają caaaały teren i nie mam już miejsca neutralnego. Myślałam, więc żeby łączyć je w zagrodzie (nie w klatce) przez weekend. Tylko woda, jedzenie i one. Czy jeśli Szkatuła będzie tłamsiła nadal Zulę to mam ją od razu oddzielić czy czekać aż się pogorszy? (bo na poprawę chyba nie mam co liczyć...

)
Pyrka
Za TM

Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia