Bardzo nie lubimy zastrzyków. Oni nie lubią i ja nie lubię, nie wiem, kto bardziej...
Jantar w dodatku jakoś mamle dziwnie po wczorajszej korekcie i ma marne boby, dałam Rodi care akut. On strasznie źle znosi te zabiegi, mam wyrzuty sumienia, bo juz był taki fajnie rozluźniony, tak ładnie biegał po domu i gdakał.
No ciężkie czasy przyszły. Na szczęście Pontusowi apetyt został jak taki...
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery kontakt tylko porcella7@gmail.com
Jantar pojechał do szpitala, żeby dać sobie obejrzeć paszczę na spokojnie, on strasznie panikuje przy wszystkich zabiegach, więc mogło się coś ułamać i wpaść do kieszonki, albo jest jakiś ostry koniec po cięciu, bo ewidentnie jeść cholernik nie chce.
Papkę, owszem, jako tako, suchej bułki trochę, ale resztę to juz tylko mamle. Dostał kotleta, cos przeciwbólowego i gada z Carol i Fifi.
Wieczorem mam go odebrać.
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery kontakt tylko porcella7@gmail.com