Jesteśmy po wizycie. Usg nie wykazało jakichś większych nieprawidłowości. Wątroba lekko zmieniona, woreczek żółciowy ok, żołądek wypełniony treścią (czyli pożarł coś jak byłam w pracy), o nieposzerzonej ścianie. Właściwie nie ma się do czego przyczepić. Ewidentnie antybiotyk rozwalił mu wątrobę i dlatego tak. Dostał więc też sodiazot plus osłonowo ulgastran. Acha PŁUCA CZYSTE

dzisiaj ostatni antybiotyk poszedł.
Daję słowo, że z 5 minut wymieniałam wszystko, czym go faszeruję (tym bardziej, że zapominam nazwy

) i pani doktor powiedziała, że dobrze i kontynuować. Wagę chłopak trzyma, więc idzie ku lepszemu
tylko brudny strasznie jest od papki, parafiny i kupki... aż wstyd mi było. No ale z zapalonymi płucami nie mogłam go kąpać, poczekamy jeszcze z tydzień, to nie jest najważniejsze. Zresztą zdrowi ludzie żyją w brudzie i świnki też, o
