Morela i Morgana -już w DS

[martu.ha]

a u mnie cisza, Morela smutna, nie ma kogo ganiac w klatce. Siedzi w domku, szkoda mi jej

Myślę, że przydałyby się jej dwie koleżanki na te kilka dni Napisałam PW

[Agata5551]

Umowa adopcyjna z mojej strony podpisana i wysłana do Joli W ndz 07.12. dziewczynki lądują na tydzień u derwuś w związku z moim wylotem służbowym do Francji. Zatem będziemy milczeć, nie martwcie się

[jolka]

i ostatnia sesja Morelki u "ciotki "jolki- jutro dziewczynka jedzie do nowego domku do Wandzi

[Iza]

Morelko, wszystkiego dobrego! Bądź miła dla nowej koleżanki

[szeriszeri]

Spać nie możemy wiec.. przygotowałam Morelce klatkę do przyzwyczajenie się do naszego otocznia - co bardzo wzburzyło Wande kobita tak ogryzała pręty żeby dostać się do niej, że oszaleć można było (ustała po dawce ogórka ). Przykryłam klatkę kocykiem żeby nowince było troszeczkę ciemniej nie wiem co jeszcze mogę zrobić..zamiast domku z pudełka zrobiłam hamako-domek z kocyka i włożyłam dużo siana.. niestety nie mam czym robić zdjęć i tylko laptop jest szansą.

[szeriszeri]

pierwsza w nocy a ja zasnąć nie mogę bo czekam na Morelkę, to chyba miłość przed pierwszym wejrzeniem
Wandula też leży na posłanku z wyciągniętymi girkami patrząc na mnie..
jakby chciała powiedzieć ''kiedy przyjedzie moja siostra?''

[jolka]

pierwsza w nocy a ja zasnąć nie mogę bo czekam na Morelkę, to chyba miłość przed pierwszym wejrzeniem
Wandula też leży na posłanku z wyciągniętymi girkami patrząc na mnie..
jakby chciała powiedzieć ''kiedy przyjedzie moja siostra?''

[jolka]

Pojechała dziewczynka do Kielc..
smutno...
szczęsliwej drogi maleńka
a joaś dziękujemy za prezent

[sosnowa]

Dużo szczęscia w nowych domkach dziewuszki kochane.
Dobrze, że dwie nowe tymczaski będą |Pańcię pocieszać, z nimi zdaje sie nie można sie nudzić.

[jolka]

Dużo szczęscia w nowych domkach dziewuszki kochane.
Dobrze, że dwie nowe tymczaski będą |Pańcię pocieszać, z nimi zdaje sie nie można sie nudzić.

do końca tego miesiąca nie mogę wziąc.. no nie dam rady

a smutno mi okropnie, chyba najbardziej przezyłam rozstanie z Morelką... jakos, nie wiem, pokochałam ja i ona... dziś rano mi terkotała na szyi... kocham cię... a ja??? oddałam maleńką...
no wiem jedzie do cudownego domku, ale nie zmienia to nic,smutna dalej jestem...