Dlaczego? Mieszkają te osoby daleko?twojawiernafanka pisze:Właśnie dostałam informację o kolejnej zainteresowanej osobie
Póki co, chwilowy brak perspektyw na wpa...
Churchill i Thatcher [Bielsko-Biała] - W DS
Moderator: silje
Re: Churchill i Thatcher [Bielsko-Biała] - REZERWACJA
Re: Churchill i Thatcher [Bielsko-Biała] - REZERWACJA
Wizyta prawdopodobnie odbędzie się jeszcze przed Zoobotanicą.
Re: Churchill i Thatcher [Bielsko-Biała] - REZERWACJA
Witajcie! Jestem tu nowa, wczoraj załozyłam konto, ale forum ślędzę juz od jakiegos czasu.
Nie wytrzymałam.. Musiałam coś napisać. Miałam poczekać, aż już będzie po wszystkim. Wtedy chciałam założć wątek o wyżej wymienionych chłopakach. Jak już będą moi
Właśnie umówiłam się na wizytę przedadopcyjną.W poniedziałek się okaze czy udało mi sie sprostać wymaganiom .
W życiu nie myślałam, że tak mnie będzie męczyć niepewność czy uda mi się dostać "opiekę" nad świnkami morskimi.. Ale cóż..Nadchodzi w końcu ten moment, że po latach życia ze zwierzakami, i później kilku latach bez nich, wraca potrzeba posiadania czegoś futrzastego i pozytywnie nastrajającego.
Wybaczcie proszę ten strumień emocji na początku
Trzymajcie kciuki za wizytę, żebym dobrze wypadła.
Nie wytrzymałam.. Musiałam coś napisać. Miałam poczekać, aż już będzie po wszystkim. Wtedy chciałam założć wątek o wyżej wymienionych chłopakach. Jak już będą moi
Właśnie umówiłam się na wizytę przedadopcyjną.W poniedziałek się okaze czy udało mi sie sprostać wymaganiom .
W życiu nie myślałam, że tak mnie będzie męczyć niepewność czy uda mi się dostać "opiekę" nad świnkami morskimi.. Ale cóż..Nadchodzi w końcu ten moment, że po latach życia ze zwierzakami, i później kilku latach bez nich, wraca potrzeba posiadania czegoś futrzastego i pozytywnie nastrajającego.
Wybaczcie proszę ten strumień emocji na początku
Trzymajcie kciuki za wizytę, żebym dobrze wypadła.
- Cynthia
- Moderator globalny
- Posty: 12513
- Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
- Miejscowość: Kęty/Zielonka
- Lokalizacja: Kęty/Zielonka
- Kontakt:
Re: Churchill i Thatcher [Bielsko-Biała] - REZERWACJA
Ja też trzymamEphedra pisze:Witajcie! Jestem tu nowa, wczoraj załozyłam konto, ale forum ślędzę juz od jakiegos czasu.
Nie wytrzymałam.. Musiałam coś napisać. Miałam poczekać, aż już będzie po wszystkim. Wtedy chciałam założć wątek o wyżej wymienionych chłopakach. Jak już będą moi
Właśnie umówiłam się na wizytę przedadopcyjną.W poniedziałek się okaze czy udało mi sie sprostać wymaganiom .
W życiu nie myślałam, że tak mnie będzie męczyć niepewność czy uda mi się dostać "opiekę" nad świnkami morskimi.. Ale cóż..Nadchodzi w końcu ten moment, że po latach życia ze zwierzakami, i później kilku latach bez nich, wraca potrzeba posiadania czegoś futrzastego i pozytywnie nastrajającego.
Wybaczcie proszę ten strumień emocji na początku
Trzymajcie kciuki za wizytę, żebym dobrze wypadła.
Re: Churchill i Thatcher [Bielsko-Biała] - REZERWACJA
Ephedro witaj w naszych skromnych progach!
Wizyty się nie bój, ani się spostrzeżesz, a już będzie "po", a chłopcy będą w drodze do Ciebie
Trzymam
Wizyty się nie bój, ani się spostrzeżesz, a już będzie "po", a chłopcy będą w drodze do Ciebie
Trzymam
Re: Churchill i Thatcher [Bielsko-Biała] - REZERWACJA
Chłopcy w środę byli na kontroli - pozbyliśmy się pasożytów
Niedługo zostaną zważeni, wykąpani (przynajmniej Thatch, bo ma obsikany kuper), zrobimy im manicure i pedicure, żeby do nowego domu nie trafili jak małe flejtuchy.
Nie obiecuję, ale może uda mi się jeszcze w najbliższym czasie zrobić trochę zdjęć.
Niedługo zostaną zważeni, wykąpani (przynajmniej Thatch, bo ma obsikany kuper), zrobimy im manicure i pedicure, żeby do nowego domu nie trafili jak małe flejtuchy.
Nie obiecuję, ale może uda mi się jeszcze w najbliższym czasie zrobić trochę zdjęć.
Re: Churchill i Thatcher [Bielsko-Biała] - REZERWACJA
Super, że chłopcy już bez lokatorów. Nawet jak Ci się nie uda zdjęć dodać, to już (jeśli do mnie trafią) mają jak w banku swój osobisty wątek z nowego domu. Oby tylko im sie spodobało:)
Re: Churchill i Thatcher [Bielsko-Biała] - REZERWACJA
Zgodnie z obietnicą dodaję zdjęcia.
Thatch dziś tak się czegoś wystraszył, że wskoczył do paśnika - jednym skokiem!
Kiedy panikowałam, próbując go wyciągnąć, on najspokojniej po prostu sobie wylazł.
Radziłabym myśleć o zewnętrznym - jak utyje, może kiedyś nie wyskoczyć...
Chłopcy razem:
Churchill:
Thatcher:
Thatch dziś tak się czegoś wystraszył, że wskoczył do paśnika - jednym skokiem!
Kiedy panikowałam, próbując go wyciągnąć, on najspokojniej po prostu sobie wylazł.
Radziłabym myśleć o zewnętrznym - jak utyje, może kiedyś nie wyskoczyć...
Chłopcy razem:
Churchill:
Thatcher: