
Chłopak wczoraj był w połowie wybudzony, ale jeszcze słaby, więc pani doktor zostawiła go na noc w szpitaliku. Dziś za to jadł już dość ładnie, bobów aż zbyt wiele, więc idzie ku dobremu

Od poniedziałku (niedzieli) chłopcy będą na hoteliku u Cynthii - u mnie zmieniają rury łazienkowe i kuchenne (całe piony) i pan zapowiadał duużo hałasu i pyłu.
A od wczoraj na TDT kości u nas Kyla - cudowna prosieczka
