A u nas wszystko dobrze. Na dniach postaram się wstawić jakieś zdjęcia, ale ostatnio bardzo dużo pracuję i brak mi czasu na wszystko. Chłopcom się powodzi, brzuchy najedzone, wszyscy zdrowi i szczęśliwi

Jacuśkowi się trochę przytyło, ładnie trzyma wagę, dużo je i chyba jest zadowolony z życia

z Warcabem są przyjaciółmi, dzielą się wszystkim i żyją w zgodzie. Cymek z Łacikiem jak to oni, nieustannie się tłuką, ale jak rozdzielę to wrzask i tragedia, bo zabrali przyjaciela. Żarcie muszę dawać do dwóch osobnych misek, bo z jednej nie zjedzą. Nie trzeba szukać powodu do kłótni, bo zawsze można się prać bez powodu. Na szczęście wszystkie kłótnie są bezkrwawe. I jakoś nam powoli mijają dni
Coś dla niecierpliwych:
Nóżka Jacuszka
I Łacikowy pyszczek

(ostatnio rozprostowały mu się wąsy!)
Niedługo wstawię coś więcej
