ooooo, to bidule jesteście. Ale będzie dobrze, dziewczyny młode i pełne życia
Ty się trzymaj, bo pierwsze dokarmianie to jest stres (ja siedziałam na podłodze przysypiając z Turbulą na kolanach umazana w zielonych paćkach jak bym się w stawiku topiła

, ręce mi się trzęsły, zgroza blada

) Jesteś dzielna i związana z nimi uczuciowo, to bardzo pomaga, jak trzeba w nocy wstawać, jak z niemowlakiem.
Trzymam z całych sił