Puchate Siły Tormund chory
Moderator: silje
- sosnowa
- Posty: 15300
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Turbulencja i Grawitacja Puchate Siły Przyrody
Dzisiaj w nocy obudził mnie i Burakurę (tż ma sen, że hej) głośny kwik. Mam teraz trzodę
w dwóch pokojach, bo hotelikują Izyda i (niestety tylko gościnnie
) Morrigan, więc po nocy i zdezorientowana nie byłam w stanie stwierdzić, która, to, wiadomo tylko, że na pewno nie Turbula, bo ona to ma dźwięk czajnika z gwizdkiem. Zaglądam, wszędzie spokój, Burakura skłaniała się do wersji, że to u niej w pokoju, położyłam się z nią i słucham. A Grawiśka mi zaczyna hukać, hukać, hukać i aaaaaaaaaaaaaaaaaaapci! I spokój. Już tak kiedyś było. Oj te świnie! rano oczywiście niewiniątka, szpinak pałaszują.
- effcien
- Posty: 753
- Rejestracja: 17 sty 2014, 2:15
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Mokotów
- Kontakt:
Re: Turbulencja i Grawitacja Puchate Siły Przyrody
Coś ją zatkło chyba. A ona ma z sercem wszystko ok?
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23229
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Turbulencja i Grawitacja Puchate Siły Przyrody
Wiesz, świnki czasami chrapią i czkawkę miewają też... albo wlizie im siano do nosa i trzeba wykichać wtedy, widziałam jak Toffi wypadla z tunelika przy takim kichaniu 
- sosnowa
- Posty: 15300
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Turbulencja i Grawitacja Puchate Siły Przyrody
Po takim numerze w wakacje oglądała ją dr Judyta i osłuchała też, mówi, że ok. Sugerowała wtedy alergię, ale to sporadycznie tylko występuje.
Ale za to:
Napisałam w wątku Pontusa i Jantara:
"gratuluję bursztynowemu akrobacie! (Jak Turbula tak kiedy skiknie, to jak babcię kocham, tak się upiję
) "
no i prawie wykukałam
(niestety brak dokumentacji fotograficzno-filmowej tego wydarzenia)
Przedwczoraj wieczorem siedzimy sobie koło klatki, nagle widzę, że tż ma oczy jak spodki. Paczę i co widzę? Turbula stoi przednimi nogami na półce ferplast ok 18cm nad podłożem, i podskakuje coby tyłek poszedł za ich przykładem. Nie chciał drań, ale i tak jestem pod wrażeniem, no Kung-fu Panda po prostu, czyli rola michy w rozwoju aktywności fizycznej niedźwiedzi. Jakby jej podstawić coś nawet dość niskiego, to by wlazła jak ament w pacierzu i wyżarła wszystko z michy. Ciekawe swoją drogą jak by zlazła.
Ale za to:
Napisałam w wątku Pontusa i Jantara:
"gratuluję bursztynowemu akrobacie! (Jak Turbula tak kiedy skiknie, to jak babcię kocham, tak się upiję
no i prawie wykukałam
Przedwczoraj wieczorem siedzimy sobie koło klatki, nagle widzę, że tż ma oczy jak spodki. Paczę i co widzę? Turbula stoi przednimi nogami na półce ferplast ok 18cm nad podłożem, i podskakuje coby tyłek poszedł za ich przykładem. Nie chciał drań, ale i tak jestem pod wrażeniem, no Kung-fu Panda po prostu, czyli rola michy w rozwoju aktywności fizycznej niedźwiedzi. Jakby jej podstawić coś nawet dość niskiego, to by wlazła jak ament w pacierzu i wyżarła wszystko z michy. Ciekawe swoją drogą jak by zlazła.
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23229
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Turbulencja i Grawitacja Puchate Siły Przyrody
Pewnie tak, jak i Jantar - czyli hyc i już
- inna sprawa, że jak Pontus zeskakuje z domku (1100-1200g), to podłoga jęczy, ale on sobie radzi.
- effcien
- Posty: 753
- Rejestracja: 17 sty 2014, 2:15
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Mokotów
- Kontakt:
Re: Turbulencja i Grawitacja Puchate Siły Przyrody
Jadźka, 1070 g, wskakuje do kuwety z sianem jak kloc jakiś. Gabrysia zgrabnie, ciuchutko, z gracją uroczej panienki, a Jadwiga bez pardonu ładuje się jak czołg, z impetem i głośno. Normalnie dzik jakiś, tur raczej.
- sosnowa
- Posty: 15300
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Turbulencja i Grawitacja Puchate Siły Przyrody
Teddiki chyba w ogóle skoczne za bardzo nie są. to odpowiednik buldoga raczej niż setera irlandzkiego lub jamnika długowłosego 
- sosnowa
- Posty: 15300
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Turbulencja i Grawitacja Puchate Siły Przyrody
A mój kochany odpowiednik jamnika długowłosego ma właśnie ruję i turkocze po nocy. Grawisia ostatnio zrobiła się o wiele większym pieszczoszkiem, a futro ma tak cudownej jednwabistej miękkości, że dobrze chyba, że kontroluje sytuację, bo inaczej to byśmy ja wygłaskali totalnie.
Dziś rano rzymską jadly na obu poziomach, bo tak wyszło, Grawunia swój liść objadła naokoło, zostawił trwardy środek i zajęła się czym innym. A tu przyszedł niedźwiedź, skiknął przednimi na półeczkę i liściora podwędził
Dziś rano rzymską jadly na obu poziomach, bo tak wyszło, Grawunia swój liść objadła naokoło, zostawił trwardy środek i zajęła się czym innym. A tu przyszedł niedźwiedź, skiknął przednimi na półeczkę i liściora podwędził
- effcien
- Posty: 753
- Rejestracja: 17 sty 2014, 2:15
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Mokotów
- Kontakt:
Re: Turbulencja i Grawitacja Puchate Siły Przyrody
U nas też dzikie harce w domu, ile nocy masz już nieprzespanych? Ja dwie. 
- sosnowa
- Posty: 15300
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Turbulencja i Grawitacja Puchate Siły Przyrody
Niedźwiedzica ważyła wczoraj 1342, a futrzasta niestety 830.