Filip♥Kofi♥Bianka♥Klementyśka♥Pepa♥Jagoda♥Gloria♥Snowy♥

[Zaffiro]

To bedzie terapia szokowa

[Natasza]

Moja pieszczoszka Kofisia jest bardziej przytulaśna niż Filipek, ciągle zbliża pyszczek do moich ust żeby ją ciumkac a potem całuje mnie po powiekach gadałam z R przez telefon i mu na bieżąco relacjonowałam co Kofi robi ... nic nie powiedział ale pewnie swoje pomyślał że jestem lekko niedorozwinięta emocjonalnie

[tuttifrutti]

Aaaale wypaśną wille mają! Zazdroszczę!

[Zaffiro]

Willa zajefajna a co do R to pewnie pomyślał, że on chętnie by cie tak wycałował pewnie zazdrości Kofi

[Nejvii]

U nas też całowanie to norma. Później przez telefon:
Ja - bubuś słodziaczku ty mój maleńki.. <3
TŻ - rozmawiasz ze mną czy ze świnią!?

No oczywiście, że ze świnią. Niech TŻ wie, że ona poświęca mi więcej uwagi niż on

[Natasza]

Dokładnie tak jest ! u nas tak samo, mój R marudzi że jego nie masuje i nie głaskam ale Filipa to i owszem

[Foggy]

Ja też przez telefon nadaję: "Milo, moje Milo, kruszyna moja, o właśnie liże mnie po ręce, o tak, tak Milusiu, mamusia da sianko, o rany, on na mnie patrzy! w sensie, wiesz, czuje..." Ale M. jest baaardzo wyrozumiały: "tak, tak, Kochanie, Twoja kruszynka, tak, tak..."

Cóż, szczęśliwe świnie nasze

[Natasza]

Oj co to był za dzień..dostałam wypłatę i o 18 poszłam do netto na świńskie zakupy... głupia nigdy więcej nie założe słuchawek jak przechodzę przez pasy. Idę sobie ide przez dość długie pasy , widziałam że z daleka nadjeżdża samochód ale ide bo w końcu taki odcinek drogi że mnie zauważy .. no i zauważył ale za późno idę idę i nagle cos tak za jasno .. odwracam głowę a tu jedzie na mnie auto ford transit czyli nie mały, zdążyłam tylko lekko oprzeć ręce na masce , zgiąc i mnie walnął że poleciałam kilka metrów dalej na szczęście upadłam prawym bokiem , więc obtłuczenia siniaki ale nic poważnego. Moment w którym wie się że właśnie potrąca cię samochód ... i wiesz że sytuacja nie jest wesoła i w końcu moment kiedy już leżysz i próbujesz wstać i głowa i kręgosłup cały niesamowita. Od razu byłam w szoku, facet mówi że jedziemy do szpitala a ja do niego : ale ja idę po marchewki dla świnek bo dostałam wypłatę i muszę im kupić bo czekają " facet chyba myślał że coś w głowe mi sie stało koniec koniec rtg ale nic mi nie jest na szczęście bo lądowanie nie było miłe, także dziewczyny uważajcie na siebie! Co prawda jeżdże tamtędy często i faktycznie tam jest łuk i facet za późno mnie zauważył ale zachował się ok .. przyjechała jego żona do szpitala i siedzieli ze mną do końca, policji nie wzywałam, wzięłam tylko ich namiary w razie czego co pawda chcieli mi dac jakąś rekompensatę finansową ale podziękowałam a mogłabym coś prosiakom kupic

[ANYA]

Moglas wziasc rekompesate i kupic wiecej marchewek albo mebelki. Najwazniejsze ze Ci sie nie stalo.

[nana81]

O cholera!
Dziewczyno uwazaj na siebie. A tak na przyszłość to policję warto wezwać i nawet przy potłuczeniach mogłabyś ubiegać się o odszkodowanie. I kolejna rzecz: w szoku i nerwach różne rzeczy się robi. Znam przypadek gościa uciekającego o wlasnych siłach mimo, że obie nogi miał połamane. Wiele rzeczy potrafi ujawnić się po czasie. Uważaj i to bardzo a jak tylko coś będzie nie tak to NATYCHMIAST do lekarza.