no jakoś nie mam kiedy zrobić zdjęć dziewczynom
a Busia ma się w zasadzie "jako-tako" tzn. ma czasami jakieś takie zrywy, jakby znowu ją coś bolało... a raczej zabolało, może to po zabiegu, może cos innego... wet przebadał, osłuchał, sprawdził brzuszek i nie znalazł nic, nie wiadomo co i dlaczego... miała takie coś raptem dwa razy przez dwa tygodnie, raz nad ranem i raz późnym wieczorem, próbuję wykombinować po czym (może to wzdęcia

) dałam espumisan, ale nie wiadomo co ja zabolało

je, pije, siusia, bobki w normie, jak i całe zachowanie...
waga dziewuszek :
Pipi 1150g
Busia 1350g

odchudzamy odrobinkę, tzn. mniej marchewki, buraka itp., więcej siana (mają cały czas, ale wolą przecież rarytaski) i też mniej suchej karmy i kolby... czyli właściwie przez noc tylko na sianie i powinno odrobinę pomóc... bo w dzień to babcia je rozpieszcza i co godzinę przychodzi z czymś w ręku, a ja w pracy i nie zapanuję nad tym niestety !