Moje kochane świnki (po)morskie..

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

ODPOWIEDZ
NIKI 2

Re: Moje kochane świnki (po)morskie- Gucio bardzo chory..

Post autor: NIKI 2 »

Gucio, nadal trzymamy :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23201
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie- Gucio bardzo chory..

Post autor: porcella »

Gucio ruszył z metabolizmem po dokarmianiu, co się objawia lepszym apetytem na to, co może jeść (miękkie i granulat), olbrzymią kolekcją lśniących bobów po nocy - ze 40 chyba!) i dziwacznym zapaszkiem ni to chemicznym ni ziołowym, który wypełnił mi pomieszczenie. Mają go w Medicavecie też podkarmić, na wieczór znowu - a jutro - do domu!!! :-)
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Miłasia
Posty: 2855
Rejestracja: 21 sie 2013, 18:03
Miejscowość: Włocławek
Kontakt:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie- Gucio bardzo chory..

Post autor: Miłasia »

Guciu :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Katia69

Re: Moje kochane świnki (po)morskie- Gucio bardzo chory..

Post autor: Katia69 »

Będzie dobrze!

:fingerscrossed:
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23201
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie- Gucio bardzo chory..

Post autor: porcella »

Dzisiaj chemia dobrze poszla, Gucio podobno cały dzień pojadał, w domu z apetytem zjadł 12 ml papki, po czym zabrał sie za liść rzymskiej... Cos się ruszyło jakby? :fingerscrossed:
Bardzo bym chciała... :fingerscrossed:
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
bziki2
Posty: 569
Rejestracja: 14 lip 2013, 18:43
Miejscowość: kraków
Kontakt:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie- Gucio bardzo chory..

Post autor: bziki2 »

Guciu prosimy dawaj dalej - do wyzdrowienia :pray:
Aguś79

Re: Moje kochane świnki (po)morskie- Gucio bardzo chory..

Post autor: Aguś79 »

Guciu dalej trzymam :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie- Gucio bardzo chory..

Post autor: sosnowa »

Tak trzymać i nie popuszczać!
Katia69

Re: Moje kochane świnki (po)morskie- Gucio bardzo chory..

Post autor: Katia69 »

Reniu,napisz czy rozmawiałaś z lekarzem.
Daliście radę w podróży?Jak Gucio?
Awatar użytkownika
silje
Moderator globalny
Posty: 8069
Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
Miejscowość: Sztum/Czernin
Lokalizacja: woj. pomorskie
Kontakt:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie- Gucio bardzo chory..

Post autor: silje »

Już piszę:
Wczoraj wróciłam późno- padnięta, a dziś od rana w pracy siedzę- nie było kiedy.
Jednak jazda taki kawał po ciemku i w deszczu- to nie jest to co lubię naprawdę. Dwa razy lekko się zamotałam, ale - oczywiście warto było :)
Poznałam osobiście Pontusa, odwiedziłam Jantara. I Porcellę oczywiście :)
I mam swojego Gucia z powrotem :)
Schudł bardzo- właściwie od jakiegoś czasu chudnie- powoli, ale jednak- i teraz właściwie jest już pół kilo mniej Gucia.
Guzy na szyi za to urosły.
Dalsze plany leczenia są takie: w najbliższą środę (1.10)- czwarta i ostatnia chemia, po 4-5 dniach kontrola morfologii i jeśli wszystko będzie ok- w maks 10 dni po chemii- zabieg. Czyli ok 10-go. Po zabiegu Gucio będzie musiał zostać ze 4 dni w klinice. W ogóle Dr proponowała, aby już teraz go zostawić, ale ja już się strasznie nastawiłam, że on wraca ze mną!
Chciałam, żeby choć trochę pomieszkał sobie w domu.
Ale nie wiem, czy po chemii jednak nie zostawię go jednak w klinice, bo jazda po 4 dniach na morfologię, a potem na zabieg- to jednak trochę duże obciążenie dla niego.
I dla mnie też niestety.
Muszę to wszystko jakoś poukładać, aby było jak najlepiej.
Zabieg musi być zrobiony- nie ma wyjścia- te guzy chłoniakowe rosną bardzo szybko i już nawet utrudniają mu jedzenie. Ale żeby zrobić zabieg- jeszcze trochę musi obniżyć się poziom leukocytów.
Jeszcze dużo przed nami..
Ostatnio zmieniony 26 wrz 2014, 16:50 przez silje, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka, Dorjan, Imre, Lotka +13 w DT
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”