Mitologiczne świnie Agi i Borysa
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- Jack Daniel's
- Posty: 3800
- Rejestracja: 14 lip 2013, 12:18
- Miejscowość: Częstochowa/Warszawa
- Lokalizacja: Częstochowa/Warszawa
- Kontakt:
Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa
Tylko 260cm będą miały...
Podpis usunięty przez administratora.
Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa
Kiedys cos mi sie o uszy(raczej oczy) obilo, ze ktoras z waszych panien miala jakas bakterie w jelitach...co to bylo i jak sie objawialo?
- Jack Daniel's
- Posty: 3800
- Rejestracja: 14 lip 2013, 12:18
- Miejscowość: Częstochowa/Warszawa
- Lokalizacja: Częstochowa/Warszawa
- Kontakt:
Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa
Morrigan. Miała drożdżycę układu pokarmowego. Ale to miało drożdżaki, a nie bakterie. Ślinienie, nie jedzenie, chudnięcie, miękkie bobki i najważniejszy objaw - z pyska waliło jak z gorzelni.
Podpis usunięty przez administratora.
Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa
O rany
niezle. Musze zbadac kupki Ryana bo mnie niepokoja i tak wstepnie sie pytam. On ma tylko nieladne kupki ale brak innych objawow.

- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa
Jeeeeej, jaka świetna klatka
Nie wiedziałam nawet że robią takie duże, myślałam że 120stka największa.

- Jack Daniel's
- Posty: 3800
- Rejestracja: 14 lip 2013, 12:18
- Miejscowość: Częstochowa/Warszawa
- Lokalizacja: Częstochowa/Warszawa
- Kontakt:
Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa
Bonusowy odcinek opowieści Bercika... życzenia od dziewczynek...
Dziękujemy Elurinowi i Bercikowi, za przekaz od Tiamat i Sigyn.- Bercik, obudź się! - głos Cześka był wyraźnie zdenerwowany.
- Czego chcesz? - złoty aguti niechętnie uniósł powieki.
- Wstawaj, potrzebujemy Cię! - Czesiek wręcz tańczył w miejscu - Musisz użyć malepatii!
- Telepatii, stary. Ale po co? - ziewnął Bercik.
Przyjaciele Dużego biorą ślub i chcemy, żebyś wysłał im życzenia. Wiesz, od Sigyn i Tii!
- Ci? To nie ma sprawy, już się za to zabieram. Tylko... co to ślub?
- Tia mówi, że to jakaś formalność. Ale to dla nich bardzo ważne.
- Aha. Nieważne, już działam. - Bercik skupił się i zaczął nadawać telepatycznie:
"Z okazji tego ważnego dnia życzymy Wam wszystkiego najlepszego,
jak najdłuższego szczęśliwego bycia razem,
powodzenia we wspólnym życiu,
wzajemnego zrozumienia i tolerancji
zawsze pełnych misek, paśników i poideł
i uratowania tylu świnek, żeby nie trzeba było ich więcej ratować."
- No, zrobione. -powiedział Bercik i wrócił do spania.
- Jesteś pewien?
- Tak. Wysłałem to mojemu Dużemu, właśnie to pisze...
Podpis usunięty przez administratora.
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23201
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
- Dzima
- Posty: 10135
- Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
- Miejscowość: Rogoźno
- Lokalizacja: Wielkopolskie
- Kontakt:
Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa
Ooo
jakie życzenia, miło takie przeczytać.

Pyrka
Za TM
Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
Za TM

- Jack Daniel's
- Posty: 3800
- Rejestracja: 14 lip 2013, 12:18
- Miejscowość: Częstochowa/Warszawa
- Lokalizacja: Częstochowa/Warszawa
- Kontakt:
Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa
Wreszcie udało nam się dopchać do dr Kasi. Wreszcie, bo i tak był zamach ze strony lecznicy na naszą wizytę, żeby przełożyć, bo zabieg na CITO i obsuw będzie. Ale my nasze świnie znamy dobrze i postawiliśmy na swoim. Okazało się, iż słusznie. Dr Kasia pierwszy raz widzi, żeby z takimi zębami świnka jeszcze żyła. Masakra. Góra: mostek+wrastające powoli zęby w podniebienie, dół - mostek + poharatane policzki. Waga zbyt niska, żeby dawać wziewkę, więc robimy na żywca. Trzymamy Morrigan owiniętą w ręcznik, a Pani doktor przycina. I siekacze, które już powoli rosły obok siebie, także. Zabieg jakieś 30 minut, a na jego koniec szlifierka w dłoń i wyrównujemy ząbki. Widać u niej chęć życia, bo już na stole, po zabiegu, domagała się żarcia ze strzykawki.
Do tego musiała zakłuć kiedyś oczko sianem, bo zaaferowani jej dokarmianiem nie zauważyliśmy, że jej na rogówce pojawiło owrzodzenie. Leki na 14 dni (Difadol, gentamycyna , Corneregel). Najbliższe dwa dni w zastrzykach (brrr, nie ciepię ich robić) tolfedyna i "kotlet" na wzmocnienie, no i smarowanie pyszczka Sacholem.
Teraz z radością i zdziwieniem (że może ruszać językiem), próbuje skubać koperek.
Do tego musiała zakłuć kiedyś oczko sianem, bo zaaferowani jej dokarmianiem nie zauważyliśmy, że jej na rogówce pojawiło owrzodzenie. Leki na 14 dni (Difadol, gentamycyna , Corneregel). Najbliższe dwa dni w zastrzykach (brrr, nie ciepię ich robić) tolfedyna i "kotlet" na wzmocnienie, no i smarowanie pyszczka Sacholem.
Teraz z radością i zdziwieniem (że może ruszać językiem), próbuje skubać koperek.
Podpis usunięty przez administratora.
- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13537
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa
To już trzecie owrzodzenie - Jaga, Gutek i Morri teraz. Jakaś plaga?