Tak, on faktycznie wygląda jak bóbr

. Sama nie wiem, czemu taki wielki wyrósł. Pewnie w jakimś stopniu to również zatarło objawy choroby. Może gdyby nie był taki tłuściutki- prędzej bym wyczuła te guzy. A tak- stratę wagi zrzuciłam znowu na zęby.
Pierwsza myśl z rana i ostatnia myśl z wieczora, to Gucio. Boję się o niego.
Fotki z ostatnich dni przed wyjazdem na leczenie:
