DZisiaj wstalam pozniej I chomiczek juz poszedl spac. Ale pisze sobie na forum I slysze, ze Shimmer cos sobie poprawia w domu (jest totalnie zabunkrowany I spi pod drewnianym domkiem w tunelu) wiec stwierdzilam, ze dam mu kolacyjke. Wilam Shimmerka patrze a on taki zaspany wygrzebuje sie z norki I idzie sie chwieljac sie na tych swoich malutkich nozkach. Dalam mu z reki slonecznik, On oparl sie dwiema lapkami o moja reke I zachomikowal caly slonecznik po czym wylizal moje rece I poszedl spac
Lewis wczoraj znowu mi taki popcornic odstawil, ze myslalam, ze gora tej willi odpadnie, bo wbiegal na gore I zbiegal podskakujac przy tym a przypomne, ze ten wariat maly wazy tylko 1.5 kg

Powiem wam ze w zyciu nie widzialam tak szczesliwej swinki. Nawet Diabelek ktory zawsze byl wesoly nie okazywal az tak jak Lewis.