Czego świnki nie powinny jeść? A co mogą w małych ilościach?

Czyli co powinna, a czego nie może jeść świnka morska

Moderator: pastuszek

ODPOWIEDZ
Dropsio

Re: Czego świnki nie powinny jeść? A co mogą w małych ilości

Post autor: Dropsio »

Mój za marchewą nie przepada :P Ewentualnie przerobi na wiór (gryzie i wypluwa. Potrafi tak "zjeść" całą porcję).
boe22

Re: Czego świnki nie powinny jeść? A co mogą w małych ilości

Post autor: boe22 »

Ale Twój to nie śnieżny labek! :lol:
Dropsio

Re: Czego świnki nie powinny jeść? A co mogą w małych ilości

Post autor: Dropsio »

Ach, no faktycznie, raczej nie :lol: "Nie zauważyłam" :lol: Ale tak czy siak potwierdzam teorię, że nie-śnieżnobiałe nie-labki za marchewą nie szaleją :lol:
Majka745

Re: Czego świnki nie powinny jeść? A co mogą w małych ilości

Post autor: Majka745 »

Dropsio pisze:Ale tak czy siak potwierdzam teorię, że nie-śnieżnobiałe nie-labki za marchewą nie szaleją
... moje nie są białe, ani labki, a marchewkę bardzo lubią, zwłaszcza ten starszy. A co do owoców też za dużo nie daję, skórek unikam, ale arbuza uwielbiają, na nieszczęście bardziej wolą skórki. Jabłka też lubią, ale zieleninka najlepsza na świecie, nic im tak nie smakuje. :D
Harvejowa

Re: Czego świnki nie powinny jeść? A co mogą w małych ilości

Post autor: Harvejowa »

Nie wiem, czy ktoś już zwrócił na to uwagę ale to czy sałata jest lodowa, rzymska, masłowa...nie ma znaczenia...każda wspaniale wchłania pestycydy i inne paskudztwa. Jedyna sałata, której możemy być pewni to nasza ogrodowa...o ile nie podlewamy jej jakimiś cudami :)
Majka745

Re: Czego świnki nie powinny jeść? A co mogą w małych ilości

Post autor: Majka745 »

Harvejowa pisze:Nie wiem, czy ktoś już zwrócił na to uwagę ale to czy sałata jest lodowa, rzymska, masłowa...nie ma znaczenia...każda wspaniale wchłania pestycydy i inne paskudztwa. Jedyna sałata, której możemy być pewni to nasza ogrodowa...o ile nie podlewamy jej jakimiś cudami
... i tu się z tobą zgodzę, ale prawda jest taka że nie ważne czy to sałata, czy... marchewka, wszystko traktowane jest tak samo, w sensie tak samo nawożone. Chociaż podobno sałata rzymska jest na pestycydy najbardziej "odporna" ze wszystkich sałat. Próbowałam nawet siać warzywka w doniczkach, ale ostatnio mi wszystko padło, najprawdopodobniej przez te upały.
Awatar użytkownika
Jack Daniel's
Posty: 3800
Rejestracja: 14 lip 2013, 12:18
Miejscowość: Częstochowa/Warszawa
Lokalizacja: Częstochowa/Warszawa
Kontakt:

Re: Czego świnki nie powinny jeść? A co mogą w małych ilości

Post autor: Jack Daniel's »

Harvejowa pisze:Nie wiem, czy ktoś już zwrócił na to uwagę ale to czy sałata jest lodowa, rzymska, masłowa...nie ma znaczenia...każda wspaniale wchłania pestycydy i inne paskudztwa. Jedyna sałata, której możemy być pewni to nasza ogrodowa...o ile nie podlewamy jej jakimiś cudami :)
Nie zgodzę się. Mimo iż każda sałata zawiera w sobie wszelakie syfy, to najmniej rzymska, najwięcej masłowa. Nawet taka własna ogrodowa nie jest w 100% bezpieczna, a związane jest to z budową ściany komórkowej sałaty, która różni się między sobą zawartością celulozy, hemicelulozy i pektyn, pomiędzy poszczególnymi nawet nie tyle gatunkami, co nawet kultywarami. Dlatego też inne rośliny są mniej zasyfione przez wszelaką chemię w glebie. Akurat jest to pośrednio związane z moją pracą naukową, więc mogę się wypowiedzieć ;)
Podpis usunięty przez administratora.
Majka745

Re: Czego świnki nie powinny jeść? A co mogą w małych ilości

Post autor: Majka745 »

Jack Daniel's pisze:
Harvejowa pisze:Nie wiem, czy ktoś już zwrócił na to uwagę ale to czy sałata jest lodowa, rzymska, masłowa...nie ma znaczenia...każda wspaniale wchłania pestycydy i inne paskudztwa. Jedyna sałata, której możemy być pewni to nasza ogrodowa...o ile nie podlewamy jej jakimiś cudami :)
Nie zgodzę się. Mimo iż każda sałata zawiera w sobie wszelakie syfy, to najmniej rzymska, najwięcej masłowa. Nawet taka własna ogrodowa nie jest w 100% bezpieczna, a związane jest to z budową ściany komórkowej sałaty, która różni się między sobą zawartością celulozy, hemicelulozy i pektyn, pomiędzy poszczególnymi nawet nie tyle gatunkami, co nawet kultywarami. Dlatego też inne rośliny są mniej zasyfione przez wszelaką chemię w glebie. Akurat jest to pośrednio związane z moją pracą naukową, więc mogę się wypowiedzieć ;)
A ja myślałam, że jak moim świnkom zasadzę, to mam w 100% bezpieczne przysmaki dla nich, czyli jednak nie do końca? To w ogóle opłaca się siać? Bo jak to i tak nie jest zbyt bezpieczne, to mój trud szedł na marne :(
Awatar użytkownika
Jack Daniel's
Posty: 3800
Rejestracja: 14 lip 2013, 12:18
Miejscowość: Częstochowa/Warszawa
Lokalizacja: Częstochowa/Warszawa
Kontakt:

Re: Czego świnki nie powinny jeść? A co mogą w małych ilości

Post autor: Jack Daniel's »

Ale w ogródku zasadzisz, tak? A masz pewność jakiego rodzaju jest gleba, czy w jej głębszych warstwach nie jest zanieczyszczona, co z powietrzem? Niby wydaje się to takie proste, że własny ogródek, to już eko, a tymczasem wody gruntowe i podziemne mogą nieść ze sobą różne niespodzianki.
Inna sprawa, że nie rozumiem, po co od razu panikować, że chemii dużo. Każdy organizm w toku ewolucji się na chemię z czasem uodparnia.
Podpis usunięty przez administratora.
Majka745

Re: Czego świnki nie powinny jeść? A co mogą w małych ilości

Post autor: Majka745 »

Nie, sieję w doniczkach. Moja babcia proponowała, żebym u niej sobie zasadziła, ale jej ogródek już od kilku lat nie był pielęgnowany (tylko trawa raz na jakiś czas skoszona) i bym musiała dużo pracy włożyć, żeby go do ładu doprowadzić, a poza tym codziennie chodzić i podlewać.
A co do chemii, to nie panikuję tylko nie chcę żeby coś moim świnkom zaszkodziło. A poza tym wszyscy mówią, żeby na to uważać. ;)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Żywienie”