Konsultacji nie było tylko ogłądała Czupurka "nasza" Pani wet. Czupurek ma opatrunek usztywniający i pb w zastrzyku, izolatka i za tydzień do kontroli.
Mam też wściekającego się męża, który jak usłyszał, że dobrze że mamy 3 katkę powiedział, że marnuję miejsce w mieszkaniu i po znalezieniu domu Karolowi mam zrezygnować z prowadzenia DT :/
Mam nadzieję, źe przestanie tak myśleć.
Ja dalej smarkam i na lekach jestem, pb tez, bo głowa mnie boli :/
Edit:
Wiecie co mam dziwne wrażenie, że Karola już gdzieś kiedyś widziałam na jakiś zdjęciach albo jest tak strasznie podobny do innej świnki i nie chodzi tu o to, że był niedawno u mnie na zapoznaniu z Pufim i jego zamknięty do wyjaśniena wątek w adopcjach
