panienka z kukuryku TOFI za TM

Pamięci tych, które odeszły...

Moderator: pastuszek

zagli

Re: panienka z kukuryku TOFI [Warszawa] |wstrzymane/wst.rez.

Post autor: zagli »

A jutro jej nie ma? :-( biedna mała :-( no nic, oby w poniedziałek było dobrze! Jakby co pisz SMS/mail bo ja rzadko jestem na forum
Awatar użytkownika
effcien
Posty: 753
Rejestracja: 17 sty 2014, 2:15
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Mokotów
Kontakt:

Re: panienka z kukuryku TOFI [Warszawa] |wstrzymane/wst.rez.

Post autor: effcien »

Ok. W weekendy dr Kasi nie ma w lecznicy, dopiero w poniedziałek. I wtedy zapytam, jak z tym Akutem. Przydałoby jej się to na wypłukanie tych złogów. Diurezę ma ogólnie intensywną, sika dużo i często, mocnym strumieniem. Ale nie piszczy, więc chyba jej nie boli. Ewentualnie sprawia dyskomfort.
zagli

Re: panienka z kukuryku TOFI [Warszawa] |wstrzymane/wst.rez.

Post autor: zagli »

Biedula :-( dobrze, ze dużo siusia
Awatar użytkownika
effcien
Posty: 753
Rejestracja: 17 sty 2014, 2:15
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Mokotów
Kontakt:

Re: panienka z kukuryku TOFI [Warszawa] |wstrzymane/wst.rez.

Post autor: effcien »

Oj pożary by mogła gasić. :szczerbaty: Wczoraj olała moją mamę. Mama powiedziała, że już się nie będą kolegować, na co świnia zostawiła jej w tej kałuży sików kilka pięknych, dorodnych bobów, jeszcze ciepłych. :lol:
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23114
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: panienka z kukuryku TOFI [Warszawa] |wstrzymane/wst.rez.

Post autor: porcella »

Na pewno nie wprowadzaj nic nowego bez konsultacji, a w razie czego ja mam akut po leczeniu Pontusa, a to drogie. Ogórkiem i uroseptem poradzicie sobie! :fingerscrossed:
Z furagina mogę sie mylić, nie spotkałam się z tym. Przy podejrzanym zapachu zawsze mam dawać 1/6 uroseptu.
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
effcien
Posty: 753
Rejestracja: 17 sty 2014, 2:15
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Mokotów
Kontakt:

Re: panienka z kukuryku TOFI [Warszawa] |wstrzymane/wst.rez.

Post autor: effcien »

No to mówię (piszę :P), że nic nowego nie wprowadzę bez konsultacji. :)
W sprawie Akutu (tak to się "odmieniowuje"?) będę uderzać do Zagli, ale to już po zabiegu. W sumie na trawienie i apetyt też by się jej to przydało, bo coś mało tyje. Nie chudnie, ale też nie przybywa jej spektakularnie, co mnie dziwi, bo ona ciągle je. A to siano, a to granulat, warzywa i owoce całkiem przyzwoicie, biorąc pod uwagę jej wybredność. Jelita także pracują, bo bobczy dużo, ale nie ma biegunki. Kupy są, bym powiedziała, wzorcowe i nieśmierdzące.
zagli

Re: panienka z kukuryku TOFI [Warszawa] |wstrzymane/wst.rez.

Post autor: zagli »

Pisz i mów jakby cos trzeba. Mam podkłady pieluchowe, Doli leje brz zastanowienia...
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23114
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: panienka z kukuryku TOFI [Warszawa] |wstrzymane/wst.rez.

Post autor: porcella »

No toż widzę, że piszesz, że niczego nowego bez konsultacji i dlatego podkreślam :-) Kupy wzorcowe i nieśmierdzące, to podstawa i dobra wróżba dla dalszego leczenia :fingerscrossed:
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
effcien
Posty: 753
Rejestracja: 17 sty 2014, 2:15
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Mokotów
Kontakt:

Re: panienka z kukuryku TOFI [Warszawa] |wstrzymane/wst.rez.

Post autor: effcien »

Jeżeli chodzi o boby, to naprawdę są rewelacyjne. Borze iglasty, żeby się zwięrzęcymi ekstrementami zachwycać. :roll:
Siki chyba też lepsze, bo nie widzę na kocyku białych plam z osadu, a wcześniej były.
zagli

Re: panienka z kukuryku TOFI [Warszawa] |wstrzymane/wst.rez.

Post autor: zagli »

No to czekam na (dobre) wieści! :fingerscrossed:
ODPOWIEDZ

Wróć do „In Memoriam”