Inez dziewczyny przed wyjściem dostały probiotyk (tak profilaktycznie) bo znam ich możliwości

Byliśmy ponad godzinę a one cały czas jadły. Później nie miały siły stać to jadły na leżąco
Dzima pisze:Frugo też zadowolony pewnie był dłużej na dworze niż zwykle na spacerze. To jest na działce?
Mniej więcej tyle samo czasu był;) U nas spacery są ok. godzinne bo później Frugo robi się głodny i nie chce już biegać
U babci mamy kawałek ogródka więc towarzystwo może korzystać ze świeżego powietrza

Frugo gdyby nie właził na drzewa to chodziłby bez smyczy ale już raz wlazł wysoko na jabłonkę i mało brakowało żeby spadł z samej góry (ze względu na krzywe nogi traci równowagę i się przewraca więc ciężko mu się utrzymać na cienkich gałęziach). Tato musiał wziąć drabinę i po niego wejść
