Johnny z Elvisikiem znowu razem... Za tęczowym mostem...

Pamięci tych, które odeszły...

Moderator: pastuszek

aviczka

Johnny z Elvisikiem znowu razem... Za tęczowym mostem...

Post autor: aviczka »

Dziś rano z olbrzymim żalem pożegnaliśmy Elvisa Aarona Presleya.
Elvisik był wyjątkową świnką i chciałabym, aby tak został zapamiętany.
Był jednym z laboprośków, ale pomimo swoich przeżyć był bardzo ufny i miał do podarowania wiele miłości.

Elvis uwielbiał oglądać telewizję - robił to często obserwując ekran z dachu swojego domku.
Ale jeszcze większą przyjemność sprawiało mu, kiedy mógł oglądać siedząc wygodnie u mnie na kolanach.

W swoim zdecydowanie zbyt krótkim życiu niestety często chorował, ale znosił to z godną podziwu wytrwałością i nawet gdy był osłabiony, potrafił pokazać weterynarzowi kto tu rządzi. Zawsze zwracano uwagę na jego waleczność i wytrwałość w czasie badań, wielokrotnie rzucał spojrzenia jakby krzyczał "Jak już się uwolnię z waszych łap to wszystkich pozabijam!". A podczas pobierania krwi dostał nawet przydomek "Elvis pudzianowe nóżki".

Elvisik, był bardzo ciekawski i uwielbiał ruch. Bardzo często można było przyłapać go na "joggingach", czyli rozpędzaniu się i bieganiu jak szalony po całej klatce. Czasem biegał w kółko, jedynie z przystankiem na picie wody, a czasem robił sobie tor przeszkód i przeskakiwał po drodze nad miską z jedzeniem, a nawet niektóre okrążenia robił po dachu domku. Najbardziej pocieszne było, gdy odkrył, że domek jest świetnym boksem startowym i wpasowywał się w wejście, cały przygotowany, żeby zaraz wystrzelić stamtąd jak torpeda. Swoimi szalonymi biegami często irytował Johnnego, który wtedy zaczynał głośno kwiczeć i gruchać, jakby się odgrażał, że da Elvisowi fangę w nos jeżeli ten się nie uspokoi.

Mam nadzieję, że większa ilość osób zapamięta go jako uroczego Mister Wrzesień 2013 (Kalendarza SPŚM) i w ten sposób będzie żywy w naszych wspomnieniach dużo dłużej.

My tymczasem zapamiętamy go jako naszego kochanego misia przytulaka, który uwielbiał być głaskany i tulony. Jedną z najbardziej uroczych rzeczy w głaskaniu Elvisika był jego "guzik do ziewania". Gdy Elvisik wypoczywał można było podejść i go pogłaskać od głowy przez kark, wtedy świniaczek wyciągał przednie łapki daaaleko do przodu i szeroko ziewał.

Nie możemy odżałować straty Elvisa, niestety już nic nie możemy zrobić.... a życie płynie dalej.

Zielonych traw Mój Najdroższy za Tęczowym Mostem :*

Obrazek
Ostatnio zmieniony 18 lis 2015, 19:15 przez aviczka, łącznie zmieniany 2 razy.
twojawiernafanka

Re: Elvisik wyruszył w największą podróż... Żegnaj! :*

Post autor: twojawiernafanka »

Elvisku... :sadness:
:candle:
boe22

Re: Elvisik wyruszył w największą podróż... Żegnaj! :*

Post autor: boe22 »

:candle:
ostatnio też pożegnałam kochanego Ziuteczka... :cry:
zebrałam się do kupy, ale jego zdjęć nadal nie mogę oglądać, bo się rozsypuję!
Współczuję...
Awatar użytkownika
Cynthia
Moderator globalny
Posty: 12524
Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
Miejscowość: Kęty/Zielonka
Lokalizacja: Kęty/Zielonka
Kontakt:

Re: Elvisik wyruszył w największą podróż... Żegnaj! :*

Post autor: Cynthia »

Bardzo współczuję :sadness:
Awatar użytkownika
Mysz
Posty: 2072
Rejestracja: 07 lip 2013, 21:20
Miejscowość: Mrągowo
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie
Kontakt:

Re: Elvisik wyruszył w największą podróż... Żegnaj! :*

Post autor: Mysz »

Dla Elviska. :candle:
Awatar użytkownika
Pysia
Posty: 425
Rejestracja: 23 lip 2013, 15:44
Miejscowość: Nowe Miasto Lub.
Kontakt:

Re: Elvisik wyruszył w największą podróż... Żegnaj! :*

Post autor: Pysia »

aviczka :pocieszacz:
Dla Elviska :swieca:
Obrazek
Miłasia
Posty: 2855
Rejestracja: 21 sie 2013, 18:03
Miejscowość: Włocławek
Kontakt:

Re: Elvisik wyruszył w największą podróż... Żegnaj! :*

Post autor: Miłasia »

:candle: :cry:
Awatar użytkownika
silje
Moderator globalny
Posty: 7999
Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
Miejscowość: Sztum/Czernin
Lokalizacja: woj. pomorskie
Kontakt:

Re: Elvisik wyruszył w największą podróż... Żegnaj! :*

Post autor: silje »

Współczuję..
Dla Elviska :swieca:
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka, Dorjan, Sajka, Imre, Lotka +19 w DT
ODPOWIEDZ

Wróć do „In Memoriam”