Dropsio(*) i Cosiek - duet prawie doskonały

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
ODPOWIEDZ
Dropsio

Re: Uwaga! Wejście grozi uzależnieniem! Czyli Dropsikowy wąt

Post autor: Dropsio »

Porcello, dziękuję za rozwianie wątpliwości co do tego "półtorej" :)

Ja zdaję sobie sprawę z tego, że jest to duży obowiązek. Gadałam z mamą na temat adopcji, wyjaśniłam, na czym to polega i stwierdziła, że jak by się chętny do przeprowadzenia wizyty PA znalazł, to nie widzi większego problemu ;)
A jeszcze zapytam - co rozumiesz poprzez pomaganie rodziców? Jak na razie przez te dwa lata daję radę, mam dużo czasu jednak poza szkołą i uważam, że nie powinno być żadnych problemów przy dwóch klatkach ;) Chyba, że masz na myśli "pomaganie" finansowe - wiadomo, utrzymanie prosięcia kosztuje.
Porozmawiam jeszcze z tatą, może dokładniej uda mi się określić powód, dla czego nie chce się zgodzić na drugiego prosia, bo jak na razie to zwyczajne "nie bo nie"...
Może udałoby się wynegocjować, że bycie DT byłoby okresem jakby próbnym - jeżeli nie byłoby zastrzeżeń, świnek zostaje...
Nie wiem, już po prostu nie wiem...
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23229
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Uwaga! Wejście grozi uzależnieniem! Czyli Dropsikowy wąt

Post autor: porcella »

Po pierwsze - sprawy formalne. za maloletniego podpisuja rodzice, są umowy przekazania, adopcji. Dalej - kwestia oceny, czy ewentualny DS będzie odpowiedni, o adopcję często starają się osoby dorosłe, rodzice mający kilkuletnie dzieci, rozmowa z nimi bywa trudna.
Dalej - tymczasy wymagają więcej troski niż domowa świnka, często sa chore, zaniedbane, zanim sie będa nadawały do adopcji, trzeba je odkarmić, wyleczyć...
No jest tego trochę :-)
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Dropsio

Re: Uwaga! Wejście grozi uzależnieniem! Czyli Dropsikowy wąt

Post autor: Dropsio »

Hm...
Czyli że rozmowę przeprowadza się z osobą dorosłą? Bo jeżeli tak, to może być ciężko - mama wie, co można, czego nie, no ale jednak...
Właśnie dręczy mnie to, że tymczas może być chory - podtuczyć jak najbardziej mogę, ale gorzej u nas z wetem -dobry gabinet około 100 km od domu... Więc jednak w miarę możliwości miło by było oszczędzić zwierzakowi takich podróży co tydzień nawet.
(oczywiście, że gdyby coś się działo, bez wahania wsiadamy z rodzicami do samochodu i jedziemy)

Chyba faktycznie dam sobie spokój, bo jak nie wypali, to może Dropsowi więcej krzywdy zrobić, niż przynieść pożytku.
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23229
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Uwaga! Wejście grozi uzależnieniem! Czyli Dropsikowy wąt

Post autor: porcella »

Zawsze może się trafić w najbliższej okolicy świnka, która będzie wymagała Twojej pomocy. Nigdy nie wiesz, co los wymyśli :-)
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Dropsio

Re: Uwaga! Wejście grozi uzależnieniem! Czyli Dropsikowy wąt

Post autor: Dropsio »

Obym tylko w porę się dowiedziała, że taka świnka pomocy potrzebuje (oczywiście lepiej, żeby nie potrzebowała żadna ;) ), bo po ostatniej sytuacji, dalej jestem z lekka przybita... (świnka sąsiadki przez kilka dni nie piła i w końcu z odwodnienia zdechła. Nikomu oczywiście nie przyszło do głowy, żeby do weta pójść, dopajać albo chociaż do mnie się zgłosić (koleżanka wie, że w razie czego chętnie pomogę i jestem w stanie doradzić))
Awatar użytkownika
kimera
Moderator globalny
Posty: 3167
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:54
Miejscowość: Łódź
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Uwaga! Wejście grozi uzależnieniem! Czyli Dropsikowy wąt

Post autor: kimera »

Myślę, że na opiece nad świnkami znasz się lepiej niż niejedna osoba dorosła, jdnak twój młody wiek może być problemem w twojej pracy jako DT. Kwestie formalne, tzn. podpisywanie dokumentów, możesz bez problemu powierzyć rodzicom, ale rozmowy z potencjalnymi domami stałymi mogą być trudne. Nawet osoby pełnoletnie, ale młodo wyglądające, bywają nie traktowane poważnie. Mogłabyś jednak podszkolić trochę mamę i zabierać ją jako rzekomo głównego rozmawiającego, a sama, jako "asystentka" oceniać kandydata. Jeśli w okolicy jest ktoś inny od nas, on/a mógłby przeprowadzić WPA. Poza tym, bardzo często WPA odbywają się w innych miastach i DT nie musi tego sam robić.
Dropsio

Re: Uwaga! Wejście grozi uzależnieniem! Czyli Dropsikowy wąt

Post autor: Dropsio »

No, to w takim razie chyba faktycznie na razie dam sobie spokój z DT... Może za kilka lat?
balbinkowo

Re: Uwaga! Wejście grozi uzależnieniem! Czyli Dropsikowy wąt

Post autor: balbinkowo »

Fiu, Fiuuuu... kurzem tu obrasta... gdzie nowe fotki Dropsia? :shock:
Jaka decyzja w sprawie DT? Dropsikowa będziesz brała kolegę dla Dropsia, czy chcesz zostać DT dla jakiejś świneczki?
Dropsio

Re: Uwaga! Wejście grozi uzależnieniem! Czyli Dropsikowy wąt

Post autor: Dropsio »

Balbinkowo, DT chyba faktycznie odpada - może kiedyś, ale raczej na pewno nie wtedy, kiedy mam jedynaka ;)
Fotki chcesz? :P Spróbuję, może Photobucket nie będzie dziś tak złośliwy :P
Dropsio

Re: Uwaga! Wejście grozi uzależnieniem! Czyli Dropsikowy wąt

Post autor: Dropsio »

Jest - Photobucket dał się jakoś przebłagać i zgodził się wgrać jakieś fotki...
Mała świnka...
Obrazek
...sobie śpi
Obrazek
Obrazek
Cwaniaczek w tuneliku moro 8-)
Obrazek
Pańciu, aportowałem patyka! Rzucaj dalej! :rotfl:
Obrazek
Dawaj patyka, nie słyszałaś?!
Obrazek
Miziaj...
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Patrzaj! Jak nie dasz patyka, to cię zjem TYMI zębami! :szczerbaty: (kimero - dla Ciebie. Chyba widać trzonowce)
Obrazek

Zapadł się
Obrazek
Dropsik na trawie 8-)
Obrazek
Uśmiech...
Obrazek
Te oczyska!
Obrazek
I, jakby to Dzima ujęła, poza guma-but :lol:
Obrazek

P.S. Prawdopodobnie w domu pojawi się niedługo nowy aparat, więc zdjęcia będą lepszej jakości ;D
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”