Trajkotka pisze:To widzę, że z Diabełka to jest aniołek a nie diabełek. Niestety świntuchy zawsze jakoś muszą pokrzyżować nasze "wielkie wizje" xD. Człowiek sobie myśli, że da ich do jednej dużej klatki i będą miały fajnie, a one muszą po swojemu

Trajkotka- z Diabelka tez jest niezly diabelek. On sie drazni innym swinkom i strasznie broi, ale i tak jest najslodszy z nich wszystkich, bo taki delikatny.
Przed chwila chcialam jeszcze raz zobaczyc jak Lewis zareaguje na Diabelka wiec wypuscilam Diabelka i otworzylam wszedzie drzwi. Diablo zaczal nawolywac chlopakow i jak tylko Lewis to uslyszal to biegiem ryszyl przez dlugi korytarz do ostatniego pokoju. Jak ujrzal Diabelka to tak wystartowal i lecial przez pokoj jak petarda. Odbil sie od poduszki ktora postawilam miedzy nimi bo az sie balam co sie stanie

nie ma szans. Lewis nie cierpi Diabelka. Musze cos innego wykombinowac dla Diabelka bo on sie nudzi. Zwiedzanie mieszkania to za malo dla niego. Na 6 swinek sie nie zdecyduje, bo znam Diabelka; bedzie sie nad nia znecal poki jest mala a potem tamta swinka przejmie paleczke. Lewis mi sie kloci z Ryanem

Lewis zaczyna sie za bardzo stawiac do Ryana i dzisiaj Ryan znowu na niego skoczyl, tylko teraz Lewis zaczyna stawiac sie bardziej. Chyba zrobie im przerwe, bo z Ryanem kazda swinke moge bez problemu polaczyc nawet po przerwie. Ryan toleruje kazde zwiazki ale na krotko. Wiec bedzie mial co miesiac nowego kolege, a kazda swinka bedzie miala szanse pobyc z Ryanem. Tak bedzie najsprawiedliwiej chyba.