Inka?????? Eh jakie to życie jest okrutne Przecież mogła pożyć jeszcze kilka lat Dzięki komiksom Ineczka była bliska chyba wszystkim forumowiczom... Kakazuma trzymajcie się
Dla Inki
Nie mogę się z tym pogodzić. Cały czas widzę ja jak leży opatulona w transporterku, moja biedna mała tłuścioszka...Odeszła na moich rękach, cichutko i spokojnie, tak jak żyła.
Serce mi pękło. Tak bardzo za nią tęsknię...