Nie wytrzymalam do "mooooze we wtorek" wizyty Ani i dzis po pracy padnieta, pomalowalam Anicie pokoj, posprzatalam i przy okazji reszte domu, na pierwszym foto pokoj przed,zupelnie beznamietny, teraz dokladnie taki jaki Anita chciala.
zdjecia wieczorem nie oddaja tego efektu,moze jutro cykne lepsze.