Francesco spod klasztoru [Nowy Dwór Gd]
: 10 sty 2018, 18:40
* Wiek świnki- około 4-5mies (styczeń 2018)
* Płeć świnki: samiec
* Numer adopcyjny – 3847
* Miejscowość, w której przebywa zwierzę,oraz u kogo.- ok. Nowego Dworu Gdańskiego- MAS
* Historię zwierzęcia, przebyte choroby – znaleziony w 6.01.2018, błąkał się pod klasztorem Franciszkanów w Wejherowie. MAS szybką interwencją uniemożliwiła mu udział w procesji, ale nie narzekał, w kartonie przytulił się do butelki z ciepłą wodą i zajadał sianko i ogórka. Dziś zbadany, zdrowy bez kolegów na sierści, zęby zdrowe. Fajny proś, trochę wystraszony
EDIT: ZWROT PO 2 LATACH
Francesco i Lech mieli pecha. Pojawił się nowy członek rodziny, który okazał się być mocno uczulony na świnki, (badania wykazały jednoznacznie).
Chłopcy wyrócili, zadbani, niestety mało oswojeni. Trochę czułego serca, cierpliwości i pietruszki i znów sie rozmiziają. Gorzej, że źle zniosła ich przyjaźń zmianę warunków i były ostre, krwawe starcia, agresorem okazał się Franciszek. Nie rokuje poprawy zachowania teraz jest dominantem, Lech broczył obficie. Franciszek zapowiada się na genialnego kastrata. Waga bardzo słuszna kilo trzysta (1,3kg) wagi żywej i żwawej. Będzie idealnym samcem do łagodzenia napięć w babskim stadzie. Apetyt dopisuje i nie licząc morderczego stosunku do kolegów całkiem fajny facet, przystojny jak mało który. Kastracja w pierwszej połowie lutego 2020 i 6 tyg kwarantanny. Ale można się już przymierzać do myśli o fajnym przodowniku stada.
* Stan adopcji- wstrzymany
* Informacje dot. adopcji zwierzęcia – do innego samca
* Kontakt w sprawie adopcji: MAS, swinka.pomorskie@gmail.com
* informacja o tym kto wydał zgodę na założenie wątku: MAS
ma śmieszne, białe wąsiska
* Płeć świnki: samiec
* Numer adopcyjny – 3847
* Miejscowość, w której przebywa zwierzę,oraz u kogo.- ok. Nowego Dworu Gdańskiego- MAS
* Historię zwierzęcia, przebyte choroby – znaleziony w 6.01.2018, błąkał się pod klasztorem Franciszkanów w Wejherowie. MAS szybką interwencją uniemożliwiła mu udział w procesji, ale nie narzekał, w kartonie przytulił się do butelki z ciepłą wodą i zajadał sianko i ogórka. Dziś zbadany, zdrowy bez kolegów na sierści, zęby zdrowe. Fajny proś, trochę wystraszony
EDIT: ZWROT PO 2 LATACH
Francesco i Lech mieli pecha. Pojawił się nowy członek rodziny, który okazał się być mocno uczulony na świnki, (badania wykazały jednoznacznie).
Chłopcy wyrócili, zadbani, niestety mało oswojeni. Trochę czułego serca, cierpliwości i pietruszki i znów sie rozmiziają. Gorzej, że źle zniosła ich przyjaźń zmianę warunków i były ostre, krwawe starcia, agresorem okazał się Franciszek. Nie rokuje poprawy zachowania teraz jest dominantem, Lech broczył obficie. Franciszek zapowiada się na genialnego kastrata. Waga bardzo słuszna kilo trzysta (1,3kg) wagi żywej i żwawej. Będzie idealnym samcem do łagodzenia napięć w babskim stadzie. Apetyt dopisuje i nie licząc morderczego stosunku do kolegów całkiem fajny facet, przystojny jak mało który. Kastracja w pierwszej połowie lutego 2020 i 6 tyg kwarantanny. Ale można się już przymierzać do myśli o fajnym przodowniku stada.
* Stan adopcji- wstrzymany
* Informacje dot. adopcji zwierzęcia – do innego samca
* Kontakt w sprawie adopcji: MAS, swinka.pomorskie@gmail.com
* informacja o tym kto wydał zgodę na założenie wątku: MAS
ma śmieszne, białe wąsiska