Strona 1 z 4

Marcello- świński dziadziuś za Tęczowym Mostem [Jaworzno]

: 26 kwie 2017, 11:52
autor: anmitsu
imię świnki- Marcello
wiek świnki - ponad 5 lat
płeć świnki - samiec
adopcyjny numer świnki - 3374
miejscowość, w której przebywa zwierzę,oraz u kogo - Jaworzno, śląskie, anmitsu.
historia zwierzęcia, przebyte choroby -Oddany przez osobę prywatną
informacje dot. diety - Cavia Nature, sianko, warzywa, owoce, zielenina, ziółka.
stan adopcji - wstrzymany, leczenie
kto wydał zgodę na założenie wątku- DanBea
kontakt do osoby, u której przebywa zwierzę: pw, aleksandraciszewska01@gmail.com
Obrazek
Obrazek

Re: Marcello- świński dziadziuś [Jaworzno]

: 26 kwie 2017, 11:58
autor: Kanja
Kolejny dziadziuś. Trzymam kciuki za dostojnego pana :fingerscrossed: Szkoda, że tak daleko.

Re: Marcello- świński dziadziuś [Jaworzno]

: 26 kwie 2017, 12:02
autor: anmitsu
Kanja pisze:Kolejny dziadziuś. Trzymam kciuki za dostojnego pana :fingerscrossed: Szkoda, że tak daleko.
Będziemy szukać potencjalnego domu, ale jest to dość mało prawdopodobne :(

Re: Marcello- świński dziadziuś [Jaworzno]

: 26 kwie 2017, 12:14
autor: Kanja
No mało prawdopodobne, ale dla niego chyba lepiej. Takie wędrówki dla starszej świnki nie są dobre. Najważniejsze, aby miał spokój, dobrą opiekę, smaczne jedzonko i niech będzie radosny w tym jesiennym czasie życia.

Re: Marcello- świński dziadziuś [Jaworzno]

: 26 kwie 2017, 16:05
autor: anmitsu
Kanja pisze:No mało prawdopodobne, ale dla niego chyba lepiej. Takie wędrówki dla starszej świnki nie są dobre. Najważniejsze, aby miał spokój, dobrą opiekę, smaczne jedzonko i niech będzie radosny w tym jesiennym czasie życia.
Będzie miał u mnie jak najlepiej, zadbam o to :-) Został oddany razem ze swoją żoną, Flafi, jednak siedzą przedzieleni kratką, bo nigdy nie wiadomo. Flafi nie zachodziła z nim w ciąże przez 1,5roku. Więcej u niej na wątku

Re: Marcello- świński dziadziuś [Jaworzno]

: 27 kwie 2017, 17:29
autor: martuś
Nie wiem czemu na pierwszej fotce skojarzył mi się z Żurkiem Asity :think:

Szkoda jak po tylu latach zwierzaki muszą zmienić dom... :(

Re: Marcello- świński dziadziuś [Jaworzno]

: 27 kwie 2017, 22:10
autor: porcella
Z twarzy podobny do Jantara. Aż mi się łezka zakręciła. Też był takim zatroskanym staruszkiem... Słodziaczek Marcello. :buzki:

Re: Marcello- świński dziadziuś [Jaworzno]

: 07 maja 2017, 18:33
autor: anmitsu
Dziadziuś niestety choruje na serce :( Zaniepokojona dużym pragnieniem i polegiwaniem, pojechałam z Marcelem do dr kardiolog do Zabrza. Echo wykazało kardiomiopatię, mamy trzy różne leki do podawania codziennie. Pani dr mówiła, że bardzo dobrze, że przyjechałam, bo w lecie w gorące dni, dziadek mógłby nie dać rady. Wklejam wypis.
Obrazek
Badania krwi są w normie, zęby też ładne. Poza sercem Marcel ma deformację przednich łapek, co utrudnia mu chodzenie i może być początkiem pododermatitis. Marcel siedzi na kocyku i podkładach, żeby nie urażać łapek. Do tego wszystkiego ma przewlekłe ropienie oczu, które tez codziennie przemywamy.
Obrazek
Obrazek

Re: Marcello- świński dziadziuś [Jaworzno]

: 07 maja 2017, 18:50
autor: porcella
Och dziadek Marcello jak babcia Dorcia :-) http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... 00#p412693
Byłoby dobrze, gdyby miał jakieś towarzystwo...
Dorci bardzo się poprawiły łapki od czasu, kiedy siedzi z nią Marceli Szpak, bo zmusza ją do przechadzek. jej deformacja jest poważna, bo ma tylko dwa paluszki u prawej łapki...
Pocięłam kawałek drybedu na mniejsze i trzymam ich teraz na podkładzie i na kawałku drybedu położonym pod półeczką, gdzie leżą najczęściej. Oboje leją jak z cebra (Marcello też będzie lał na takich lekach ;-)) więc drybed jednak jest dobrym wyjściem dla całej świnki, chociaż podejrzewam, że okłady z uryny mogą działać korzystnie na podo 8-)
Pozdrowienia od Babci Dorci dla dziadka Marcella :buzki:

Re: Marcello- świński dziadziuś [Jaworzno]

: 07 maja 2017, 19:54
autor: anmitsu
porcella pisze:Och dziadek Marcello jak babcia Dorcia :-) http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... 00#p412693
Byłoby dobrze, gdyby miał jakieś towarzystwo...
Dorci bardzo się poprawiły łapki od czasu, kiedy siedzi z nią Marceli Szpak, bo zmusza ją do przechadzek. jej deformacja jest poważna, bo ma tylko dwa paluszki u prawej łapki...
Pocięłam kawałek drybedu na mniejsze i trzymam ich teraz na podkładzie i na kawałku drybedu położonym pod półeczką, gdzie leżą najczęściej. Oboje leją jak z cebra (Marcello też będzie lał na takich lekach ;- )) więc drybed jednak jest dobrym wyjściem dla całej świnki, chociaż podejrzewam, że okłady z uryny mogą działać korzystnie na podo 8-)
Pozdrowienia od Babci Dorci dla dziadka Marcella :buzki:
Dziękujemy za pozdrowienia :)
On mieszkał przez 1,5 roku z Flafi, która przez ten czas w ciąże z nim nie zaszła. Marcel mieszka teraz w przedzielonej 120 razem z Flafi po drugiej stronie barykady. Drybedu nigdy nie miałam, ale spróbuję kupić, faktycznie może być dla niego dobry. Myślałam, że nie będzie chciał chodzić, ale na wybiegu ostatnio mnie zaskoczył i pomaszerował trochę ;) Myślę o połączeniu go ze Śledzionem i Timonem, Timon może nie mieć chęci na zjedzenie staruszka. Szykuje się, że dziadek zostanie u nas już jako wieczny. Towarzystwo jakieś na pewno będzie miał, bo prośków u nas od metra ; )Natomiast czy zatrzymywać z nim Flafi? Mieszkali razem, ale jej przyszłość przy dziadku jest niepewna...