Strona 1 z 4

Zgasło moje słoneczko :(

: 19 sie 2013, 20:02
autor: joasior
Dzisiaj rano o 7 zgasło moje słonko Tosia :sadness:
Zabrałam ją ponad 4 lata temu z pseudo spod Pszczyny razem ze Stasią. Miała zaledwie 5 lat.
Od 4 miesięcy walczyłyśmy z chorobą. Tosia przestała jeść. Była na karmieniu ręcznym. Miała problemy z żuchwą. Codziennie spieszyłam się z pracy do domu, żeby ją nakarmić. Kiedy musiałam dłużej zostać zabierałam ją ze sobą. Teraz już nie muszę się spieszyć choć tak bardzo bym chciała. :cry:
W piątek miała kolejną korektę zębów. Czuła się dobrze. Wszystko było w porządku. Wetka była pełna podziwu, że tak ładnie trzyma wagę.
Wczoraj wieczorem była jakaś dziwna. Jakby słabsza niż zwykle. Ale kolację ze strzykawki zjadła z chęcią. Myślałam, ze ma gorszy dzień. Dzisiaj rano znalazłam ją leżącą na plecach. Ciężko oddychała. Zabrałam ją na ręce, zawinęłam w ulubiony kocyk i zadzwoniłam do wetki. Niestety już nie dojechałyśmy. Odeszła na moich rękach. :cry:
Nie jestem w stanie opisać co w tej chwili czuję. Matylda straciła kolejną koleżankę a ja małą przyjaciółkę. Karmienie stało się moim codziennym rytuałem. Zżyłam się z nią bardzo jak z żadną inną moją świnką.
W ciągu roku straciłam trzy moje małe przyjaciółki. Kazię, Stasię i teraz Tosię. Bardzo mi ich brakuje. Łzy kapią mi na klawiaturę. Choć już ich tyle dzisiaj wypłakałam.
Niewiele jest osób poza forum, które zrozumieją mój smutek. Przecież to tylko świnka dla większości. A dla mnie to mały wielki przyjaciel i członek rodziny.
Biegaj maleństwo szczęśliwie po zielonych łąkach. Już pewnie spotkałaś swoją przyjaciółkę Stasię, sąsiadkę Kazię i całą resztę zwierzaków, z którą przyszło nam się rozstać. Kiedyś do Was dołączę. :swieca:

Obrazek

Tutaj razem ze Stasią (*)
Obrazek

Re: Zgasło moje słoneczko :(

: 19 sie 2013, 20:08
autor: Dropsio
Bardzo mi przykro...
Tosiu, biegaj szczęśliwa za TM :candle:

Re: Zgasło moje słoneczko :(

: 19 sie 2013, 20:09
autor: Asia909
Kiedys do nich dolaczymy...
Wiem jak sie czujesz. Moj Kubus tez odszedl po ciezkiej chorobie, cierpialam razem z nim. Trzymaj sie! Codziennie wieczorem spogladam na zdjecie Kubusia i placze powtarzajac dlaczego on? Obiecalam mu ze jeszcze kiedys sie z nim zobacze i bedziemy razem i mam nadzieje ze decyzja o eutanazji ulzylam mu w cierpieniu... [*] Trzymaj sie :(

Re: Zgasło moje słoneczko :(

: 19 sie 2013, 20:14
autor: emgie
Tak bardzo mi przykro. Niestety dokładnie wiem co czujesz, ja w piątek pożegnałam mojego największego przyjaciela. I doskonale wiem, że nie ma takich słów, które mogłyby złagodzić ból. Cokolwiek się nie powie, brzmi to jak zwykły banał. Pozostaje nam jedynie wierzyć i trzymać kciuki za to, że Tęczowy Most istnieje, a nasi przyjaciele czekają tam na nas. Od piątku cały czas palę świeczkę, i mam nadzieję, że to światło wskaże drogę również Tosi do zielonych łąk i Tęczowego Mostu. A Ty płacz, jesli musisz i nie powstrzymuj się. Inaczej się po prostu nie da...

Re: Zgasło moje słoneczko :(

: 19 sie 2013, 20:16
autor: porcella
Och, Asiu... tak mi przykro...

:candle:

Re: Zgasło moje słoneczko :(

: 19 sie 2013, 20:21
autor: Panna Fiu Fiu
Bardzo mi przykro :( Trzymaj się! :pocieszacz:

:candle: :candle:

Re: Zgasło moje słoneczko :(

: 19 sie 2013, 20:35
autor: Laraine
Bardzo mi przykro :( trzymaj się Asiu! :(
Tosiu, biegaj szczęśliwa za TM :candle:

Re: Zgasło moje słoneczko :(

: 19 sie 2013, 20:38
autor: silje
Bardzo współczuję :( ..

Dla Tosi światełko na drogę :swieca:
Śpij spokojnie malutka.

Re: Zgasło moje słoneczko :(

: 19 sie 2013, 20:59
autor: podrik

Re: Zgasło moje słoneczko :(

: 19 sie 2013, 21:20
autor: Mysz
Dla Tosi. :swieca:
Asiu,trzymaj się. :pocieszacz: