CAVIARNIA

Witam, nie znalazłam takiego tematu. A chciałam się zapytać gdzie w W-wie można wykonać sekcję i ile to kosztuje? No i kiedy? Widzę, że stowarzyszeniowe prośki w razie czego takąż przechodzą - czy to wymóg czy decyzja należy do DS? Oby jak najdłużej nie było mi to potrzebne. Brr, nawet nieswojo mi się o to pytać. Ale miesiąc temu nagle odeszła moja świnka, a weterynarz mówiła coś niezbyt jasno, że o sekcję trzeba by zapytać na uczelni. Był weekend, nie chciałam czekać z martwym zwierzęciem w domu do poniedziałku, zwłaszcza że to niepewna sprawa, a świnki mi to nie przywróci. No cóż, jednak człowiek wciąż się zastanawia. Drugiego seniora sprawdzam co chwilę czy oddycha, mimo że ma się świetnie. Ech...

A sekcja jest Ci potrzebna bo ...?

myślę że Medicavet, Ogonek

O tym, czy prywatnym świnkom robić sekcję decyduje zawsze właściciel. Czasami zależy na tym wetowi - kiedy przyczyna śmierci nie jest jasna, zwierzę nie poddało się leczeniu.
Swoje świnki lecze w Medicavecie, kiedy rok temu odeszla Tola po chorobie trwającej kilka godzin, to wlaśnie sama dr Kasia Kacprzak-Kamińska wykonała sekcję, bo przyczyna zgonu nie była jasna. Ostatnio, przy Jantarze, który chorował kilka dni i wiadomo było na co - nie bylo takiej potrzeby.
Stowarzyszeniowym tymczasom zawsze staramy się wykonać sekcję - żeby znać przyczynę śmierci i wyeliminować ewentualne błędy leczenia czy opieki.
Robią ją weci w Medicavecie, Pulsvecie, Kajmanie, Ogonku. Na SGGW też.
Jeśli świnka umiera w domu, trzeba ją jak najszybciej dostarczyć do lecznicy, najlepiej zadzwonić i umówić się, zwłaszcza, jeśli nie dotyczy to pacjenta danej lecznicy.
Zwykle pytają, co zrobić z ciałem - można się zdecydować na kremację, która kosztuje chyba 70 zł, albo poprosić o oddanie, jeśli chcemy i możemy sami pochować zwierzę - choć to teoretycznie niezgodne z przepisami...

JaAnia pisze:A sekcja jest Ci potrzebna bo ...?

... bo np. człowiek martwi się o życie i zdrowie drugiej świnki? Pomijając zwykłą ludzką dociekliwość - czy aby czegoś nie zauważyłam? Czy dało się uniknąć? Minął już miesiąc więc w tej chwili jest to pytanie na zasadzie bycia przygotowanym na najgorsze w przyszłości. Pytać o takie techniczne rzeczy kiedy człowiek jest cały rozstrzęsiony może być ciężko. Tak się przejęłam, że jeszcze przeegzaminowałam weta, co do zakresu badań jakie może wykonać. I już przynajmniej wiem, że jakby co to na RTG gdzie indziej, ale wciąż kilka minut drogi od domu.

Dziękuję bardzo, to widzę, że jest do kogo dzwonić. Oby nie prędko. Co do kremacji to w Pruszkowie koszt wynosi 40zł, a świnka jeśli waży mniej niż 1 kg to przepisy nie każą jej kremować, a nawet mogą jej nie chcieć wziąć. Ja się właśnie zdecydowałam na to rozwiązanie. A ile kosztuje taka sekcja?

nie wiem jak w Warszawie, ale w Bydgoszczy np. sekcja kosztuje ok 25 zł. sekcja z badaniami toksykologicznymi możliwa jest tylko na uczelni, a tutaj ceny są wysokie.

W Medicavecie ostatnio w ogóle nie płacimy, jeśli świnka była pacjentem.
Spotkałam się z różnymi cenami - do 70 zł.

U mnie w lecznicy, jeżeli zwierzak był pacjentem pani wet. to sekcja jest wykonywana za darmo lub za jakieś drobne kwoty nieprzekraczające 5 zł. Najczęściej pani wet. sama się pyta, czy można wykonać sekcję bo na tej podstawie zdobywa także doświadczenie.
Ostatnio niestety musiałam wykonać sekcję i oddać zwierzątko do spalenia. Łącznie kosztowało mnie to 20 zł. Chyba zależy od kliniki i weterynarza

W Gorzowie za sekcję świnki,która była pacjentem weterynarza i umarła bo choroba nie została prawidłowo zdiagnozowana zapłaciłam 20 złotych. To chyba nie wszędzie jednak zwierze było pacjentem to sekcja jest za darmo.

za kremację w medicavecie płaciłam 30zł